Artykuły

Krakowskie dyplomy

"Samobójca" pod opieką pedagogiczną Jerzego Treli i "Koło kwintowe" w reż. Aleksandry Popławskiej z PWST w Krakowie na XXXII Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi. Pisze Izabella Adamczewska w Gazecie Wyborczej - Łódź.

Będą grać wrony w domach kultury? Przekonajmy się! Rozpoczęła się 32. edycja Festiwalu Szkół Teatralnych organizowanego przez łódzką Szkołę Filmową. Jurorzy ocenią 11 spektakli dyplomowych z Krakowa, Warszawy, Wrocławia i Łodzi

Zanim w Teatrze Nowym publiczność obejrzała pierwsze przedstawienie, na scenę wpadli studenci trzeciego roku Wydziału Aktorskiego Szkoły Filmowej. W ich wstępniaku znalazł się m.in. song o niespełnionym aktorze, który siedzi w nylonowych kapciach przed telewizorem i gra w domu kultury wronę z wypadającym okiem. "Chociaż głowa pęka, bo rola nie ta, nie pękaj, tylko graj!" - radzili młodzi aktorzy.

Pierwszym spektaklem konkursowym był "Samobójca" z Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. Inscenizacji dramatu Nikołaja Erdmana z 1928 roku podjął się (po raz drugi) Jerzy Trela.

Sowiecka Rosja przełomu lat 20. XX wieku. W centrum akcji - Siemion Siemionowicz Podsiekalnikow - rozmemłany i w depresji, bo bez pracy. Hołubiony przez żonę i teściową, marzy nocami o pasztetowej, a w ciągu dnia planuje karierę muzyczną. Przed planowanym samobójstwem ma go uratować zakup trąby. Niestety, autor podręcznika do gry na trąbie radzi, by gamy ćwiczyć na fortepianie, a na to Podsiekalnikowa nie stać... Planowane samobójstwo okazuje się łakomym kąskiem dla plejady karykaturalnych typów. Inteligent chciałby w nim widzieć protest przeciw dyktaturze proletariatu, literat naciska, by zabił się dla sztuki, a rywalizujące ze sobą kobiety fatalne marzą, by Siemion zastrzelił się z miłości.

Atutem "Samobójcy" jest świetny tekst i czytelna również dzisiaj satyra społeczna. Studenci lekko weszli w groteskę. Z rolą Podsiekalnikowa udanie zmierzył się Dominik Rybiałek. Dobre momenty miały Magdalena Koleśnik i Helena Chorzelska (żona i teściowa). Wyraziste postaci stworzyły Anna Maruszyńska (w roli Kleopatry) i Agata Woźnicka (Raisa Filipowna). Cygańskie pieśni i tańce w trakcie "ostatniej wieczerzy" wykonali z werwą studenci drugiego roku specjalności wokalno-aktorskiej krakowskiej PWST.

Kolejnym dyplomem studentów krakowskiej PWST jest pokazane wczoraj "Koło kwintowe" [na zdjęciu] w reżyserii Aleksandry Popławskiej. Spektakl powstał na podstawie prozy Szymona Bogacza. Historia osób uwięzionych tuż przed Bożym Narodzeniem w szkolnej sali gimnastycznej dała młodym aktorom możliwość wykazania się talentem. W przypadkowej grupie znaleźli się np. akuratny przedstawiciel handlowy, nadpobudliwy, "szyjący nogą" dresiarz i eteryczny młodzieniec chory na raka. Każdy z aktorów miał do odegrania wyrazisty dramaturgicznie wątek. Wszyscy dali się zapamiętać. Na wyróżnienie zasługuje Lena Schimscheiner.

Zmagania studentów oglądali uważnie jurorzy tej edycji - aktorzy Agata Kulesza i Bartłomiej Topa, dyrektor teatru Wybrzeże w Gdańsku Adam Orzechowski, krytyk teatralny Jacek Wakar i przedstawicielka Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Wioletta Laszczka.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji