Artykuły

Poznań. "Carmen" bardziej po francusku

Poznaniacy będą mieli okazję słuchać najbardziej zbliżonej do oryginału wersji opery Bizeta. 24 maja w Teatrze Wielkim premiera opery "Carmen" Georges'a Bizeta

Mierzenie się z tak znanym repertuarem stanowi zawsze spore wyzwanie. Można się zdecydować na realizację prostą i zachowawczą, można też podjąć próbę uwspółcześnienia inscenizacji lub też ubrać ją w awangardowe szaty. W poznańskim Teatrze Wielkim tego dzieła podjął się doświadczony w tym temacie francuski reżyser Denis Krief.

Krief jest wielkim ekspertem od klasyki opery - w trakcie swojej czterdziestoletniej kariery wystawiał wszystkie najsłynniejsze operowe dzieła. Za "Carmen" właśnie, zrealizowaną w 2000 r. we Włoszech, uzyskał wiele prestiżowych nagród. Krief jest z tym utworem szczególnie związany także pod innym względem, gdyż jak twierdzi jest "to najbardziej francuska ze znanych mu oper".

Reżyser najnowszego poznańskiego wykonania zapowiada, że wersja, którą usłyszymy, jest próbą przywrócenia jak najwierniejszego ducha oryginału. A ten przez lata się zmieniał.

Przede wszystkim Hiszpania, będąca miejscem akcji opery, zaczęła z czasem odgrywać coraz większą rolę, dominując obraz całości. Jak mówi Krief: "Hiszpania jest w Carmen" tylko dodatkiem, jest wisienką na torcie tego dzieła". Hiszpańskość jest zawarta w samej muzyce i nie należy jej już bardziej podkreślać. Sam Bizet tak naprawdę nigdy nie był w Hiszpanii, jednak podobnie jak inni wielcy artyści, tacy jak malarz Eduard Manet nie potrzebował tam być, żeby odmalować jej klimat. Kultura francuska była mocno związana z hiszpańską, a opera Bizeta najlepiej to odzwierciedla. "Carmen" według Kriefa posiada zarówno "smak Francji, jak i zapach Hiszpanii".

Dzieło Bizeta jest wystawiane na scenach całego świata, stanowiąc absolutnie żelazny repertuar. Nic więc dziwnego, że wszyscy artyści związani z operą choć raz w życiu brali na warsztat historię Carmen. Należy do nich także Bassem Akiki, libańsko-polski dyrygent, który prowadzić będzie wykonania w Teatrze Wielkim, i który z "Carmen" zdobywał pierwsze szlify w zawodzie.

Poznańskim miłośnikom opery Akiki może być znany z prowadzenia prapremiery opery "Slow Man", stworzonej na podstawie tekstu noblisty J. M. Coetzeego, którą można było dwa lata temu podziwiać podczas festiwalu Malta.

Inscenizacja inscenizacją, ale ważna jest zawsze też postać samej Carmen, i tego jak zostanie zagrana. Małgorzata Pańko, która będzie obok Heleny Zubanovich występować w głównej roli, twierdzi, że postać Carmen - tak dobrze znana publiczności - powinna mieć zawsze dużo z samej wykonawczyni. - Trzeba się wczuć w tę postać przed wyjściem na scenę i przez cały czas trwania nią pozostawać - mówi Pańko.

Poznańska premiera jest wyjątkowa pod jeszcze jednym względem. Helena Zubanovich będzie prawdopodobnie pierwszą blondwłosą śpiewaczką, która będzie występować w roli Carmen.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji