Artykuły

Szczecin. Na tropie nacisków

Czy szczeciński pokaz filmowy spektaklu "Golgota Picnic" został odwołany na skutek interwencji radnych Prawa i Sprawiedliwości? Czy były polityczne naciski? Czy polecenie rezygnacji z tego artystycznego protestu wyszło z magistratu? Odpowiedzi na te pytania od prezydenta Szczecina Piotra Krzystka chce uzyskać radny SLD Jędrzej Wijas.

- W środę składam w tej sprawie interpelację - mówi Wijas.

W ubiegłym tygodniu należący do miasta Szczecin Teatr Kana zapowiadał, że włączy się w ogólnopolski protest przeciwko zdjęciu spektaklu Rodriga Garcii "Golgota Picnic" z programu Festiwalu Malta. W piątek o godz. 19 Kana miała pokazać nagranie tego przedstawienia. Jednak w tym dniu po południu teatr nagle wycofał się z pokazu. Jako powód podał bezpieczeństwo publiczności. Protesty zapowiadali narodowcy.

Po co Duklanowski dzwoni do Soski?

Jeszcze przed odwołaniem spektaklu radny PiS Marek Duklanowski w sprawie zaangażowania się Kany dzwonił do zastępcy prezydenta Szczecina Krzysztofa Soski (PiS rządzi miastem razem z SLD i prezydentem Piotrem Krzystkiem), wymieniali się SMS-ami. Po wycofaniu się Kany z protestu radny na Facebooku pochwalił się: "Od godziny 13-ej z minutami prowadziliśmy w tej sprawie z odpowiedzialnym za sprawy kultury w mieście zastępcą prezydenta Szczecina dialog. Dla obu z nas zły pomysł miejskiej jednostki kultury, jaką jest Teatr Kana, był nie do zaakceptowania. Stąd dobre w końcu wybrnięcie z tej złej ze wszechmiar sytuacji".

Ważna jest jeszcze taka uwaga radnego: "Co zrobić, żeby na przyszłość nie zachodziła konieczność w trybie awaryjnym szybkiego decydowania w sprawie podległej miastu jednostki?".

Soska: poleceń dla teatru nie było

Marek Duklanowski uważa, że ten wpis na FB wcale nie jest dowodem na to, że interweniował, że domagał się zdjęcia "Golgoty Picnic".

- Z Krzysztofem Soską wymienialiśmy się SMS-ami - wyjaśnia Duklanowski. - Po prostu dzieliłem się uwagami, że miejska, publiczna jednostka kultury angażuje się w dzielenie społeczeństwa, co jest niedopuszczalne.

Zastępca prezydenta Szczecina Krzysztof Soska zapewnia, że teatr Kana z własnej inicjatywy wycofał się z emisji spektaklu.

- Radny Duklanowski sugerował, żebym zainterweniował - mówi Krzysztof Soska. - Jednak ani z mojej strony, ani nikogo z magistratu nie było wydawanych teatrowi poleceń.

Wijas: dlaczego nie było ochrony policji?

Radny Wijas chce też dowiedzieć się od prezydenta Krzystka, dlaczego podczas planowanej emisji nagrania spektaklu "Golgota Picnic" teatr Kana nie mógł mieć zagwarantowanej odpowiedniej ochrony straży miejskiej i policji.

- Grupka ekstremistów nie może dyktować publiczności warunków - podkreśla Wijas. - Chcę dowiedzieć się, dlaczego prezydent miasta nie stanął na straży wolności artystycznej.

Wijas nawiązuje też do wpisu radnego PiS na FB: - Szczycenie się tym, że doszło do odwołania spektaklu, to żaden powód do dumy. Czy wracamy do czasów PRL-owskiej cenzury?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji