Artykuły

Poeta teatru w "Małym".Humanista na śmietnisku.

Na "Końcówkę" i "Akt bez słów" Samuela Becketta zaprasza od czwartku,13 bm,warszawski Teatr Mały. Półtoragodzinny spektakl reżyseruje Jerzy Krasowski,autorem scenografii jest Krzysztof Pankiewicz.On też stworzył na scenie istny grobowiec cywilizacji,w którym zalegają szczątki niepotrzebnych już nikomu,a niegdyś użytecznych przedmiotów. W tej scenerii ocalała tylko czwórka ludzi: Nagg,Nell,Hamm i Clow. Są okaleczeni,wyobcowani,pozbawieni możliwości reagowania i logicznego działania. Ale bronią się przed ostateczną zagładą, nie tracą nadziei...- Do Becketta - powiedział Kurierowi Jerzy Krasowski - znalazłem osobisty klucz,odmienny od tego jaki stosowany był w dotychczasowych realizacjach "Końcówki". Wystawiano ją często na Zachodzie, w Stanach traktując jako mistrzowski popis formalny,zarówno gry aktorskiej,jak i formacji literackie. Dla mnie Beckett jest wielkim poetą teatru, a także - wielkim humanistą, który patrzy na nasz świat z trwogą. Nie znaczy to wcale,że mamy jego spojrzenia unikać,spychać w kąt nieświadomości "Końcówka",tak jak ją odczytaliśmy nie jest jedynie grą formalnych reguł dramatu wyczerpujących się w budowie czy interpretacji aktorskiej. Jest to jedna z najważniejszych sztuk naszej doby,mimo że napisana przed trzydziestu laty. Jest to o nas,o naszym świecie,a rys tragiczny, jaki w niej tkwi dotyczy przede wszystkim człowieka i jego egzystencji. W warszawskim spektaklu zobaczymy: Stanisława Michalika, Jadwigi Polanowską,Krzysztofa Chamca,Witolda Pyrkosza,Piotra Pręgowskiego i Pawła Galię.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji