Artykuły

Aleksander Fredro - Pan Benet

Widowisko rozpoczyna się. Pan Benet siedzi w dużym, wygodnym fotelu i z pogodnym, pełnym zadowolenia uśmiechem, wypowiada słowa, które stały się już przysłowiem: "Beatus qui tenet..." - szczęśliwy, kto trzyma Szczęśliwy, kto trzyma, kto ma I pan Benet jest właśnie takim szczęśliwym człowiekiem. Zasobny ziemianin, cały swój czas poświęca trosce o podtrzymanie znaczenia znakomitego rodu Benetów i dbałości o zachowanie dobrego samopoczucia. Biedny pan Benet nie podejrzewał jednak wypowiadając ową, przyświecającą mu przez całe życie maksymę, iż za chwilę ów błogi stan spokoju przerwie wtargnięcie jego synowca Zdzisława, człowieka, który reprezentuje wręcz krańcowo różną postawę życiową. Zdzisław, młody, rzekomo nieszczęśliwie zakochany człowiek ma szczególny dar zakłócania spokoju, komplikowania spraw sobie i innym. Pan Benet jest zrozpaczony. Ukochany spokój prysł. Sytuacja grozi poważnymi konsekwencjami. Ale Fredro napisał przecież komedię. Wszystko kończy się więc szczęśliwie. Pan Benet znów będzie mógł zażywać upragnionego spokoju. A sens tej pełnej humoru historyjki? Jej myśl wyłożył Fredro w słowach motta, zaczerpniętych jak to miał zwyczaj czynić w późniejszym okresie swej twórczości ("Pan Benet" według opinii badaczy powstał około 1860 roku) z przysłów Andrzeja Maksymiliana Fredry - "Młodzi nie mając doświadczenia, skwapliwością nie grzeszą. Starzy, sparzywszy się nie na jednym, więcej się czasem lękają, niż trzeba; środkiem iść należy".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji