Artykuły

Warszawa. Sztuka na basenie

Premierą "Peer Gynta" zainauguruje działalność scena w dawnym basenie przy ulicy Konopnickiej 6 [na zdjęciu]. Na początek przestrzeń zostanie zaaranżowana na potrzeby tego jednego spektaklu, w przyszłości powstanie tu teatr z prawdziwego zdarzenia.

Montownię założyli w 1995 roku absolwenci warszawskiej Akademii Teatralnej. Od tamtej pory aktorzy: Adam Krawczuk, Marcin Perchuć, Rafał Rutkowski, Maciej Wierzbicki oraz ich menedżer Piotr Duda przygotowali wspólnie 17 premier. Wśród nich "Szelmostwa Skapena", które dziewiąty sezon goszczą na deskach Powszechnego, i cieszący się ogromną popularnością "Testosteron" Andrzeja Saramonowicza w reżyserii Agnieszki Glińskiej.

- Montownia od dawna szukała miejsca dla siebie. To, że znaleźliśmy je na dawnym basenie, jest czystym przypadkiem - mówi Rafał Rutkowski. - Nie zależało nam na dziwnej przestrzeni, ale takiej, gdzie będziemy mogli robić teatr.

Przez cztery lata występowali gościnnie z "Testosteronem" w Buffo. Pewnego dnia ktoś powiedział Piotrowi Dudzie, że za ścianą jest pusty basen.

- Podpisaliśmy z ZHP, który zarządza budynkiem, wieloletnią umowę. Oszczędności pozwoliły na wynajęcie lokalu, opłacenie czynszu. Teraz szukamy finansowego wsparcia, dzięki któremu będziemy mogli stworzyć profesjonalne oświetlenie i nagłośnienie - wyjaśnia menedżer zespołu - Chcemy mieć możliwość dostosowywania wnętrza do różnych projektów, zachować jego funkcjonalność.

Zrezygnowali z nazywania nowego miejsca teatrem, ma to być po prostu Montownia.

- Taka otwarta, nie do końca zdefiniowana przestrzeń inspiruje, pobudza kreatywność - mówi Piotr Duda. - Będziemy zapraszać innych artystów z ich przedstawieniami. Marzy nam się działalność edukacyjna, warsztatowa, być może w przyszłości organizacja koncertów i wystaw.

Scenę otworzy 15 grudnia premiera "Peer Gynta" Henryka Ibsena w nowym tłumaczeniu Andrzeja Krajewskiego-Bola. Spektakl wyreżyseruje Marek Pasieczny. Gościnnie wystąpią m.in. Agata Buzek, Aleksandra Górska i Mariusz Benoit. - To dla nas bardzo ważny spektakl - zdradza Rafał Rutkowski. - Z jednej strony rodzaj podsumowania dotychczasowej działalności, a z drugiej wskazówka na następne lata.

Premiera w nowej siedzibie zainauguruje jubileusz 10-lecia pracy artystycznej aktorów. - Przez ten czas sprawdziliśmy się w bojach - uważa Rafał Rutkowski. - Występowaliśmy w wielu miejscach:w plenerze, na Dworcu Centralnym, współpracowaliśmy ze scenami państwowymi i prywatnymi. Wiemy nie tylko, jak robić spektakle, ale również znamy zasady ich funkcjonowania. Nie mamy więc lęku przed otwarciem własnej sceny, raczej rodzaj podniecenia, energii, co z tego wyniknie, ile rzeczy będziemy mogli zrobić.

Artyści myślą już o kolejnych spektaklach. -Chcemy zaplanować premiery co najmniej na dwa, trzy najbliższe sezony -mówi Piotr Duda. -Rozpoczęliśmy rozmowy z reżyserami, m.in. Markiem Fiedorem, Maćkiem Dejczerem o bardzo ciekawej adaptacji scenariusza filmowego, i Piotrkiem Cieplakiem,z którym chcemy zrobić kolejną rzecz.

Montownia to kolejna, po Polonii Jandy, Laboratorium Dramatu Słobodzianka czy Wytwórni na Pradze, nowa scena w stolicy. W jaki sposób będzie się starała przyciągnąć widzów?

- Jesteśmy Montownia i tym się od dziesięciu lat wyróżniamy -uważa Marcin Perchuć. - Będziemy ciągnęli ten wózek dalej. A rywalizacja i fakt, że pojawiają się nowe miejsca? To fantastycznie. Rynek ma się otwierać i każdy powinien iść swoim tropem.

Na stronie www.montownia.art.pl można znaleźć informacje o biletach i repertuarze teatru.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji