Artykuły

Jak znaleźć drogę na szczyt?

Każdy z nas był (lub jest) młody. Marzył o wielkiej sławie, sukcesie czy powodzeniu i chciał być doceniany za to, co robi. "Blask - The Musical", który premierę miał 8 grudnia w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej, ma uświadomić jak trudno to osiągnąć i uprzytomnić, co jest naprawdę ważne, a co wydaje się takim być tylko na pierwszy rzut oka - pisze Łukasz Rudziński w portalu Trójmiasto.pl.

Młodzi ludzie, zazwyczaj w wieku gimnazjalnym (choć na scenie występują również kilkuletnie dzieci i dwudziestolatkowie) od kilku lat przygotowują duże musicalowe produkcje pod okiem Karola Świtajskiego, reżysera, producenta spektaklu, zazwyczaj też aktora przedstawień, które przygotowuje pod szyldem działającego non profit, założonego przez siebie Stowarzyszenia Teatralnego "Ingenium".

"Blask - The Musical" jest trzecią produkcją Stowarzyszenia Teatralnego "Ingenium" (w 2010 roku były to "Okruchy życia", a w 2012 roku "Trudne pytania"). Świtajski przygotowuje je z kilkudziesięcioma dziećmi w różnym wieku. Tematyka zawsze jest podobna - ma podejmować kwestie istotne dla dzieci i młodzieży i zawierać pozytywne przesłanie.

W "Blasku" tym zagadnieniem jest konsekwencja w realizowaniu marzeń i życia w zgodzie z samym sobą pomimo licznych przeciwności losu. Poznajemy grupę przyjaciół, którzy chętnie wspólnie spędzają czas i decydują się wziąć udział w telewizyjnym muzycznym show. Na bazie przyjacielskich relacji wyrasta zespół muzyczny i szybko zyskuje popularność. Zespół promuje hip hopowiec Champion, któremu zależy jednak tylko na pieniądzach i własnej karierze, więc zespół tak szybko, jak się pojawił, znika, a między przyjaciółmi pojawiają się poważne rysy (m.in. zazdrość dziewczyny Pawła o jego popularność wśród fanek i plotki o jego rzekomych romansach). Młodzi ludzie szukają sposobu by znaleźć motywację do dalszej pracy. Wtedy pojawia się Patryk, który przywraca początkującym artystom wiarę w sens tego, co robią.

Spektakl oparty jest na bardzo płaskim musicalowym scenariuszu, którego zdecydowanie największą mocą są piosenki z repertuaru Michaela Jacksona. Podczas ponad dwuipółgodzinnego przedstawienia na scenie usłyszymy ich ponad 20 (w tym takie hity jak "Earth song", "Thriller", "I Just Can't Stop Loving You", "You are not alone", "Man in the mirror", "Black or white" czy "Smooth Criminal"). Na szczęście (z wyjątkiem "Thrillera") reżyser nie próbuje inscenizować piosenek Jacksona w stylu Króla Popu). Wszystkie utwory śpiewane są po polsku i doczekały się nowych tłumaczeń, a część z nich ma zupełnie nowe teksty, poruszające tematykę spektaklu. Utwory Michaela Jacksona Karol Świtajski uzupełnia kilkoma własnymi piosenkami (ta ostatnia - "Słowa", śpiewana przez Agnieszkę Piech, wykonywana jest już po zakończeniu spektaklu).

Musical zawiera ciekawą, urozmaiconą choreografię, przygotowaną przez Monikę Bral (pedagoga tańca Jackson Style, Bral sama również tańczy w spektaklu wraz z kilkoma podopiecznymi). Ze względów technicznych i finansowych scenografia Anny Markowskiej jest ograniczona do podestu, kilku rekwizytów i kącika z meblami symbolizującego mieszkanie któregoś z uczestników lub studio nagraniowe. Przedstawienie jest jeszcze bardzo surowe, młodym wykonawcom wyraźnie brakuje ogrania. Trzeba jednak pamiętać, że podziwiamy amatorów i pasjonatów.

Na scenie wokalnie wiele jest typowych w wieku nastoletnim niedociągnięć, jednak dziewczyny (przede wszystkim Agnieszka Piech, Zuzanna Czerniak, Marta Schmidt czy Natalia Klewicz) obdarzone są mocnymi, melodyjnymi głosami, które warto kształcić profesjonalnie. Z wdziękiem grają kilkuletni Debora Sobieska, Miłka Rozwadowska, Maciej Pitucha czy Kamil Rogowski. Aktorską żyłkę ma Maciej Michałowski (jego prezenter telewizyjny ma w sobie energię i dynamikę, jest najlepiej zbudowaną postacią spektaklu). Tanecznie wyróżnia się też Szymon Szymański. Wprawdzie nie bardzo wierzę, gdy młodzi ludzie śpiewają, że są dziećmi i chcą mieć dzieciństwo (do muzyki "We are the world"), to wypowiadana na scenie wielokrotnie myśl, że sukces należy budować na szczerości intencji i przekazu jest godna uwagi. Warto wziąć sobie do serca też uwagę, że młodym trzeba dać szansę i w nich uwierzyć, by mogli rozwinąć skrzydła.

A przesłania spektaklu - by być sobą i w ten sposób zwojować świat - życzyć należy wszystkim uczestnikom spektaklu, którzy w musicalu "Blask - The Musical" dają z siebie wszystko. Niech zarażają swoją energią innych.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji