Artykuły

Tańczący Bajor

Na początku kwietnia w teatrze "Buffo" w Warszawie odbyła się premiera spektaklu ,,Bajor w Buffo" w reżyserii Janusza Józefowicza. Wczoraj w sali "Grunwald" Michał Bajor tańczył i śpiewał przed poznańską publicznością.

Michał Bajor pochodzi z Opola, z rodziny o artystycznych tradyc­jach. Jego ojciec był aktorem - lalkarzem. Dorastałem w otoczeniu muz - wyznał Bajor w jednym z wywiadów. Nigdy nie przyszło mi do głowy, że mógłbym uprawiać inna profesję.

W młodości uczył się gry na for­tepianie. Jako dziecko wystartował w eliminacjach do Festiwalu Pol­skiej Piosenki w Opolu. Zadebiuto­wał na scenie podczas studiów. Za­grał rolę Alana w Teatrze Ateneum w sztuce Petera Schaeffera "Equus". Zebrał znakomite recenzje. Pierwszą przygodę z filmem prze­żył mając szesnaście lat. Potem za­grał w kilkunastu obrazach. Poja­wił się między innymi w "Limuzy­nie Daimler-Benz" Bajona, "Klakierze" Kondratiuka, "Był jazz" Falka.

Z czasem coraz rzadziej pojawiał się na scenie, skupiając się na śpie­waniu. Stał się gwiazdą słynnego spektaklu "Brel". Kilka lat temu rozpoczął karierę w Stanach Zjed­noczonych. Zaczął śpiewać po an­gielsku. Do spektaklu "Bajor w Buffo" zaprosił amerykańską wo­kalistkę - Lynell Bentley. Na po­czątku marca otrzymał Nagrodę Srebrnego Asa przyznawaną przez Polish Promotion Corporation.

Michał Bajor ma 36 lat. Ciągle dzieli czas między Stany Zjednoczone a Polskę. Nadal śpiewa swój stary repertuar wzbogacony o pio­senki z musicalu "Metro" i filmu "Kabaret". Brawurowo wykonuje "Walc na 100 pas" Brela.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji