Artykuły

W trzy godziny dookoła świata

Jeśli Nowy Targ za burmistrza Watychy podtrzyma zapoczątkowaną przez jego poprzednika tradycję zapraszania na koncerty noworoczne krakowskiej orkiestry "Obligato", sala MOK będzie podczas nich zawsze pełna. Tak, jak w ostatnią sobotę - pisze Piotr Dobosz w Tygodniku Podhalańskim.

"Obligato" to orkiestra przez wielkie "O". Muzycy od lat występują z najlepszymi solistami - m.in. takimi gwiazdami opery i operetki, jak Grażyna Brodzińska, Krystyna Tyburowska, Wiesław Ochman, Jan Zakrzewski, w 2003 r. rozpoczęli współpracę artystyczną z Vadimem Brodskim.

Rok temu w koncercie "W rytmie Wiedeńskiego Walca" w Nowym Targu rozbrzmiewała muzyka Straussów, a wśród prowadzących koncert znaleźli się potomkowie najsłynniejszej wiedeńskiej muzycznej familii - Eduard i Thomas. Tym razem stworzona ponad 20 lat temu w Krakowie orkiestra "Obligato" pod batutą Jerzego Sobeńki, kierowana przez prowadzącą koncert Jolantę Suder, zaprosiła w prawie trzygodzinną muzyczną podróż dookoła świata, w której instrumentalistom towarzyszyła para solistów, święcących triumfy na krajowych i zagranicznych scenach.

Monika Węgiel-Jarocińska, artystka Teatru Współczesnego w Warszawie, występuje w najbardziej prestiżowych salach koncertowych w Polsce jako gość specjalny - bo swoim głosem odbiega od charakteru tych koncertów - śpiewała m.in. na festiwalu kiepurowskim w Krynicy, zachwycając jego organizatorów z Bogusławem Kaczyńskim na czele. To właśnie ona zadbała w Nowym Targu o tę bardziej rozrywkową część koncertu noworocznego, wykonując m.in. szlagiery Edith Piaf, Eltona Johna, Jacquesa Brela, Leonarda Cohena. Czesława Niemena, Ewy Demarczyk, Johna Lennona.

Obok niej Tadeusz Szlenkier [na zdjęciu] - solista Opery Nova w Bydgoszczy i jeden z najwybitniejszych tenorów młodego pokolenia. Występujący na scenach całego świata artysta w stolicy Podhala zatroszczył się o klasykę, czyli arie operowe t operetkowe z dzieł m.in. Donizettiego, Straussa, Lehara, nie zabrakło oczywiście ukochanych przez tenorów "Brunetek, blondynek" i "O sole mio". Występy solistów to jednak nie wszystko, bo połączenie obu głosów w duetach stworzyło w MOK prawdziwą mieszankę wybuchową, wywołującą eksplozję braw. Takie wybuchy towarzyszyły m.in. wspólnemu, rozrywkowemu wykonaniu "Va pensiero" z opery "Nabucco" Verdiego, "We are the champions" Freddiego Mercury'ego czy "Miserere", wylansowanego wspólnie przez Pavarottiego i Zuckero. Do tego popisy orkiestry "Obligato" w "Paryskim tangu", "Walcu Barbary" Kazaneckiego czy "Marszu Radetzkiego", wreszcie rewelacyjny skrzypcowy "Koncert Rumuński" w wykonaniu Zbigniewa Kawalca.

Koncert zachwycił, uroku dodała mu jeszcze piękna reżyseria świateł - a na końcu artyści utonęli w kwiatach. Z wiązanką róż sunął do Moniki Węgiel-Jarocińskiej burmistrz Grzegorz Watycha, który wcześniej, przed przerwą, po raz pierwszy składał zebranym w MOK nowotarżanom noworoczne życzenia. Na scenę do wzniesienia wspólnego toastu zaprosił również swojego poprzednika. To właśnie Marek Fryźlewicz po raz pierwszy ściągnął przed kilkoma laty do Nowego Targu orkiestrę "Obligato", zaspokajającą gusta najwybredniejszych melomanów. Nic więc dziwnego, że wejściówki na jej koncerty noworoczne rozchodzą się błyskawicznie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji