Artykuły

Gdańscy krytycy i publiczność są raczej zgodni: to jeden z najlepszych lokalnych spektakli w ostatnim sezonie. Teraz będą się mogli o tym przekonać także widzowie spoza Gdańska: "Broniewski" jedzie na festiwal i zostanie pokazany w telewizji.

Niemal jednocześnie Teatr Wybrzeże ogłosił dwie ważne i radosne informacje, związane ze spektaklem "Broniewski". Przedstawienie zostało zakwalifikowane do udziału w 21 edycji Międzynarodowego Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi. To jeden z najbardziej liczących się i prestiżowych przeglądów twórczości teatralnej w Polsce. Przez pierwsze lata swojej działalności miał wyłącznie rodzimy charakter, ale od ponad dekady organizatorzy zapraszają także spektakle z zagranicy. Podczas ostatnich edycji w Łodzi wystawiali swoje najnowsze spektakle najwięksi mistrzowie polskiej sceny teatralnej, m.in.: Krystian Lupa, Krzysztof Warlikowski, Grzegorz Jarzyna, Piotr Cieplak, Anna Augustynowicz. Teatr Wybrzeże reprezentował w tym gronie Grzegorz Wiśniewski, który kilka lat temu pokazał na festiwalu swój spektakl "Zmierzch bogów".

"Broniewskiego" będzie można w ramach tegorocznego wydania łódzkiego przeglądu zobaczyć w sobotę, 28 marca o godz. 19 w klubie Wytwórnia. Nie będzie to pierwszy festiwalowy wyjazd tego spektaklu - wcześniej mogli go poznać widzowie Festiwalu Prapremier w Bydgoszczy (Robert Ninkiewicz, jeden z dwóch aktorów grających tytułową postać, zdobył tam nagrodę aktorską), prezentowany był także na macierzystej scenie w ramach Festiwalu Wybrzeże Sztuki.

Zaledwie kilka dni przed prezentacją na łódzkim festiwalu, we wtorek, 24 marca o godz. 20, "Broniewskiego" będą mogli zobaczyć w całej Polsce widzowie kanału TVP Kultura. Telewizja pokaże relację na żywo z przedstawienia prezentowanego na głównej scenie Teatru Wybrzeże na gdańskim Targu Węglowym.

- Będzie to zwykły spektakl, z udziałem publiczności - opowiada Anna Huelle z gdańskiego oddziału Telewizji Polskiej, która jest kierowniczką produkcji tego przedsięwzięcia. - "Zabierzemy" jej tylko dwa pierwsze rzędy krzeseł na widowni. Zainstalujemy tam ok. 10 metrowe tory do tzw. "jazdy" kamery. Na głównym balkonie zamontujemy natomiast ruchome ramię kamerowe. W sumie spektakl będzie realizowany za pomocą aż ośmiu kamer, wozu transmisyjnego i łączy satelitarnych.

"Broniewski" to spektakl w reżyserii dyrektora gdańskiej sceny, Adama Orzechowskiego. Oparty jest na tekście młodego autora, Radosława Paczochy, który w krytyczny sposób przyjrzał się życiorysowi jednego z najpopularniejszych, szanowanych przez krytykę i hołubionych przez władze poetów z czasów PRL-u. W kilku epizodach, opisujących kolejne etapy życia tego twórcy, Paczocha przedstawia jego ciężkie życiowe przeprawy: rozstania i powroty do kochających go kobiet, tragiczną śmierć córki, alkoholizm, ale także zawikłanie w wielką historię: udział w wojnie polsko-bolszewickiej, tułaczkę w czasie drugiej wojny światowej, romans ze stalinowskimi władzami.

Reżyser zdecydował się powierzyć rozbudowaną, opisującą kilka dekad z życia tytułowego bohatera rolę, dwóm aktorom. Młodego Broniewskiego gra Michał Jaros, starszego - Robert Ninkiewicz. W spektaklu zobaczyć można także m.in.: Katarzynę Dałek, Sylwię Górę Weber czy Dorotę Androsz w niewielkiej, ale przejmującej roli Anki, ukochanej córki pisarza. Spektakl miał premierę, która zarazem była prapremierą ogólnopolską, w czerwcu 2014 roku i z miejsca zebrał znakomite recenzje we wszystkich właściwie lokalnych mediach - trójmiejscy krytycy zgodnie uznali go jednym z największych wydarzeń teatralnych w mieście w ostatnich latach. Dobrze, że o jego jakości będą się mogli przekonać widzowie wersji telewizyjnej i publiczność łódzkiego festiwalu.