"Ożenek" po latach. O Gogolu, Lublinie i... sztukach magicznych - z Janem Swiderskim
Dawno nie graną na stołecznych scenach (ostatnio prezentowana była przed 10 laty przez Teatr Polski) komedię Gogola "Ożenek", przygotowuje obecnie warszawski Teatr Dramatyczny. Reżyserem sztuki, a zarazem wykonawcą roli Anuczkina, jest znany aktor, JAN ŚWIDERSKI. Z nim to właśnie rozmawiamy o nowej premierze.
W ostatnich latach grał Pan (i reżyserował) przede wszystkim w sztukach współczesnych, które głównie prezentuje Teatr Dramatyczny. Jako współkierownik literacki tej sceny, decydował Pan o włączeniu do repertuaru "Ożenka". Co jest powodem tego zainteresowania dla pozycji klasycznej?
- Uważamy, iż ze względu na warsztat aktora, trzeba prezentować w naszym teatrze, obok pozycji współczesnych - sztuki klasyczne, które są świetną szkołą dla wykonawców. Z pozycji klasycznych wybraliśmy "Oźenek", gdyż wydaje nam się, iż typ humoru finezyjnego, psychologicznego, który reprezentuje ta komedia, jest bardzo bliski odczuciom współczesnego widza. Osobiście z satysfakcją wracam do tej komedii Gogola, którą bardzo lubię. Bliski mi jest rodzaj humoru, jaki w niej reprezentuje Gogol, humoru nie złośliwego, pełnego współczucia dla ludzi. Jako reżyser - nie usiłuje unowocześniać "Ożenku". Wydaje mi się, iż tego rodzaju zabiegi nie są tej komedii potrzebne.
Jest Pan jednym z nielicznych artystów stołecznych, którzy występują od czasu do czasu na deskach teatrów pozawarszawskich. Grał Pan w ubiegłym sezonie tytułową rolę w "Romulusie Wielkim" Durrenmatta w teatrze lubelskim. Czy i w tym sezonie wystąpi Pan na tej scenie?
- Owszem, wyreżyseruję i zagram w jednej ze sztuk klasycznych, właśnie w Lublinie. Współpraca z zespołem tego teatru i zetknięcie z lubelską publicznością sprawia mi szczerą satysfakcję.
Oby za Panem poszli inni...
Jan Świderski dopija spiesznie kawę, gdyż śpieszy się na plenery nowego filmu polskiego "Dom bez okien", w którym gra rolę cyrkowca.
Oto co mówi o swej filmowej roli:
- Z przyjemnością gram w tym filmie, który ma charakter dramatu psychologicznego. Nauczyłem się przy okazji swej nowej roli paru sztuk magicznych, które "prezentować" będę na ekranie. Wkrótce rozpocznie się nakręcanie zdjęć atelierowych do tego filmu.