Sułkowski
Urodziłem się wolnym i mam nadzieję umrzeć nim, nie znałem i nie znam człowieka jeno republikanina... Niewolnik nie jest człowiekiem. (J. Sułkowski - mowa wygłoszona na posiedzeniu klubu jakobinów w Konstantynopolu)
Wrocławski Teatr Polski przedstawił "Sułkowskiego" Stefana Żeromskiego w reżyserii Wandy Laskowskiej i scenografii Zofii Pietrusińskiej. Dzieje adiutanta Napoleona, owego "rycerza wolności".
Oglądając ten dramat odnosi się wrażenie, że Sułkowski to postać legendarna, uosabiająca większość cnót jakobina polskiego. Znamienna jest scena, w której Sułkowski wyjawia swe credo patriotyczne. Przy obozowym ognisku polskie wiarusy rozpamiętują stare, już przeżyte, jednak wciąż dla nich bolesne i świeże sprawy polskie: zdradzali ich panowie, którzy sprzedali także wolność ojczyzny; komu więc teraz mają zaufać? W sercach tych żołnierzy legionistów jest nieufność do władnych oficerów, z "panów" pochodzących. Sułkowski potrafił przełamać nieufność żołnierzy do dowódców własnym postępowaniem. Złączyła ich bowiem nienawiść do zdrajców, ciemiężycieli Polski i jej ludu. Zdaniem Sułkowskiego żołnierzowi polskiemu winien przyświecać przykład ludu francuskiego walczącego o wolność i sprawiedliwość społeczną.
W dramacie Żeromskiego znalazło się także miejsce na historię pięknej, romantycznej, niespełnionej miłości głównego bohatera do księżniczki Gonzagi. Niespełniona miłość do ukochanej kobiety, ale przede wszystkim niemożność spełnienia swoich planów wyzwolenia ojczyzny - to wielki dramat Józefa Sułkowskiego. Wysłany przez Napoleona do Egiptu - ginie na egipskiej ziemi.
Spektakl ten nie jest zaliczany do najbardziej udanych w tym sezonie, p. Janusz Peszek mimo najszczerszych chęci i rzetelnego przygotowania do tej roli - nie czuł się w niej najlepiej. Mimo wszystko uważam wprowadzenie tego utworu do repertuaru Teatru Polskiego za rzecz słuszną i ważną. Przedstawienie "Sułkowskiego" zbliżyło nam problematykę naszej narodowej klasyki, a główny bohater, ulegający romantycznemu uniesieniu i poświęcający szczęście osobiste, a nawet życie dla sprawy, w której powodzenie w końcu sam przestawał już wierzyć - może być wzorem dla nas, ludzi bardzo zmaterializowanego wieku XX. Sułkowski pozostał dla nas nosicielem idei patriotyzmu i walki "za naszą i waszą wolność", nie zawsze dziś właściwie rozumianej.
Przedstawienie "Sułkowskiego" w Teatrze Polskim było dla mnie ważnym wydarzeniem, warto - sądzę - wrócić do lektury tego dramatu i zatrzymać nieco swoją uwagę na sprawach przeszłości i teraźniejszości naszego kraju.