Artykuły

Opole. Prezydencka dotacja dla kultury

Aż 620 tysięcy złotych wyniesie wsparcie Urzędu Miasta Opola dla teatru, muzeów i filharmonii podległych urzędowi marszałkowskiemu. Pomoc nie będzie jednorazowa.

Miasto po raz pierwszy w historii przekaże tak dużą kwotę instytucjom kultury, które pod ratusz nie podlegają.

- Owszem, ale, te placówki działają w naszym mieście, służą opolanom i nie możemy pozostać obojętni wobec ich trudnej sytuacji - tłumaczył wczoraj Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola, gdy po raz pierwszy poinformował o szczegółach pomocy.

Do tej pory miasto wspierało instytucje marszałka w bardzo ograniczony sposób i pomysł z przekazaniem aż 620 tysięcy złotych kiełkował bardzo długo. Sytuacja w tym roku jest jednak wyjątkowa.

Urząd marszałkowski znacznie ograniczył budżety instytucji kulturalnych, które mu podlegają. Dodatkowo sytuację skomplikował fakt, że już w ostatnich latach na utrzymanie teatru, muzeów czy filharmonii było w budżecie województwa mniej pieniędzy. I tak np. Teatr im. Jana Kochanowskiego otrzymał w tym roku dotację na poziomie 4,6 miliona złotych, tymczasem 1,6 mln zł wykorzystano już w styczniu m.in. na spłatę zaległych zobowiązań.

"Kochanowski" otrzyma od miasta 210 tysięcy złotych.

- Dofinansujemy konfrontacje teatralne, premiery, a także spektakl "Naprawdę nie dzieje się nic", który odbędzie się w ramach imprez okołofestiwałowych - wymienia prezydent.

Na 250 tysięcy złotych od miasta liczyć może Filharmonia Opolska, która dzięki tej kwocie będzie mogła zorganizować znane koncerty promenadowe oraz koncerty pod tytułem "Prezydenckie piątki", choć to nie Arkadiusz Wiśniewski będzie ustalał repertuar.

- Pomoc Finansowa oznacza, że mimo bardzo trudnych czasów możemy się starać, aby nasza oferta była na takim samym poziomie jak w ubiegłym roku - podkreśla Waldemar Olszewski, dyrektor Filharmonii Opolskiej.

Pieniądze otrzymają też Muzeum Śląska Opolskiego (55 tys.), Muzeum Wsi Opolskiej (40 tys.) i Centralne Muzeum Jeńców Wojennych w Opolu i Łambinowicach (65 tys. zł).

Dyrektorzy placówek, z którymi rozmawialiśmy, podkreślają, że choć wsparcie miasta jest dla nich cenne, to nie rozwiązuje problemu, jakim są z roku na rok niższe dotacje z urzędu marszałkowskiego.

Mniej już nie będzie

Odpowiedzialny za kulturę wicemarszałek Grzegorz Sawicki zapowiada, że kolejnych cięć już nie będzie. Co więcej, w jego ocenie pomoc miasta nie będzie jednorazowa.

- Porozumieliśmy się z obecnym prezydentem: on pomaga naszym instytucjom, a my w ramach funduszy, jakie rozdzielamy, wspomożemy remont lodowiska Toropol kwotą 1,6 miliona złotych - zdradza Sawicki.

Ostateczne decyzje należą do radnych miasta i województwa, ale wydaje się, że porozumienie jest przesądzone.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji