Artykuły

A jeśli ojciec się myli? Trudna młodzież czyta "Króla Leara"

Teatr i resocjalizację młodzieży - dwie pozornie odległe sfery połączono w Małopolskim Ogrodzie Sztuki. Pedagożka Magdalena Perzyńska i aktor Sławomir Maciejewski opowiadają, jak dramat Szekspira stał się pierwszym spotkaniem ze sztuką dla grupy nastolatków - pisze Monika Jagiełło w Dzienniku Polskim.

"Król Lear" uchodzi za jeden z najważniejszych i najtrudniejszych dramatów, jakie wyszły spod pióra Williama Szekspira. Historia króla oddającego zawczasu swoim córkom koronę, żeby uniknąć zbliżającej się detronizacji, skutkuje rodzinną tragedią. W tym samym czasie, gdy w Małopolskim Ogrodzie Sztuki trwają próby do spektaklu opartego o szekspirowską sztukę - "Kto wyciągnie kartę wisielca, kto błazna" w reżyserii Pawła Miśkiewicza - przy Rajskiej 12 odbywają się także nietypowe warsztaty. "A jeśli ojciec się myli? Czyli Lear i my" to zajęcia edukacyjno-terapeutyczne.

Ich uczestnikami są wychowankowie Ośrodka Resocjalizacji i Socjoterapii w Krakowie w wieku 13-18 lat. Warsztaty prowadzą socjoterapeutka i wychowawczyni w Młodzieżowym Ośrodku Socjoterapii Magdalena Perzyńska oraz aktor Teatru im. J. Słowackiego Sławomir Maciejewski.

Bez barier i z szacunkiem dla podopiecznych

Na pomysł, żeby "Króla Leara" uczynić przedmiotem warsztatów z nastolatkami, wpadła Monika Tryboń, która w MOS-ie zajmuje się projektami społecznymi i arteterapia. Warsztaty te wpisują się w naczelną idee MOS-u "Bez barier", zakładającą przeciwdziałanie wszelkiemu wykluczeniu w dostępności do kultury i sztuki. Formułą, scenariuszem i koncepcją przedsięwzięcia zajął się Sławomir Maciejewski.

- Spytano mnie, czy chciałbym poprowadzić te warsztaty. Wpadłem w lekki popłoch, bo taka formuła spotkań z młodzieżą jest dla mnie nowością. Była to jednak kusząca propozycja. Potraktowałem to jako wyzwanie - opowiada Sławomir Maciejewski.

Podkreśla, że jako opiekun chłopców na czas warsztatów, a prywatnie ojciec dorosłej już córki, za priorytet miał stworzenie podopiecznym atmosfery szacunku.

Na warsztatach młodzi pracują na wybranych fragmentach szekspirowskiego dramatu

Maciejewski długo zastanawiał się, jak nazwać warsztaty. Ostatecznie uznał, że tytuł "A jeśli ojciec się myli? Czyli Lear i my" jest dobrym opisem spotkania chłopców z Szekspirem. - Nie odnosimy się wprost do problematyki Leara. Nie robimy skomplikowanej analizy wielkiego dramatu literatury. Tu chodzi o spotkanie z tekstem, którego do tej pory chłopcy nie znali i pewnie by po niego nie sięgnęli, bo szkolny kanon by go nie objął. W zetknięciu z literaturą to jednak oni pozostają najważniejsi - wyjaśnia Maciejewski.

Szekspir jak "Gra w klasy" Cortazara

Perzyńska w MOS-ie prowadziła wcześniej zajęcia z bajkoterapii. Uczestnicy tamtych warsztatów pracują dziś nad historią Leara w ramach zajęć z teatru resocjalizacyjnego. O swoich podopiecznych Perzyńska mówi czule "moi chłopcy".

- Jeśli przedstawić im dany temat, szanując ich i traktując jak partnerów - tak, jak zrobił to Sławek - to oni to wezmą. Poczują się poważnie potraktowani. Tak udało im się "sprzedać" Szekspira czy teatr w ogóle. Myślę, że gdybyśmy pracowali na innym, trudnym tekście, ale przy tej metodzie, to chłopcy również by się zaangażowali. Literatura poniekąd jest sprawą drugorzędną. To relacja jest najważniejsza - tłumaczy Perzyńska.

Maciejewski z początku sądził, że podobnie, jak w tekście szekspirowskim, warsztaty skoncentrują się na trudnych relacjach rodzic-dziecko. Kiedy jednak odczytał dramat na nowo, zmienił koncepcję.

- To, na czym pracujemy, to pewna układanka. Z całego tekstu Szekspira wybrałem pojedyncze zdania, sekwencje. Każde z nich może być wypowiadane w różnych konfiguracjach. Są uporządkowane w pewien scenariusz, ale dowolność, na jaką sobie pozwoliliśmy, jest spora. Nieco w duchu "Gry w klasy" Cortazara. Kolejne fragmenty możemy czytać w dowolnej kolejności. Otrzymana w ten sposób całość daje możliwość różnych interpretacji - objaśnia aktor. Grupa warsztatowa liczy dziesięciu chłopców. Spotykają się w MOS-ie przynajmniej raz w tygodniu. - Udało się wytworzyć atmosferę codzienności wokół projektu. Mówię: "Chłopaki, szykujcie się. Jedziemy na warsztaty" i ruszamy razem do MOS-u. To ważne, bo pozwala sprowadzić całość do ram codziennego spotkania: ludzi z tekstem geniusza jakim był Szekspir - dodaje Perzyńska.

Chłopcy ostro ćwiczą szekspirowskie teksty

Czy doświadczenia socjoterapeutki wskazują, że na tego typu warsztatach udaje się wywołać zainteresowanie w młodzieży kulturą?

- Chłopcy zaczęli poszukiwać informacji o Sławku w internecie. Zaciekawiło ich, że jest aktorem i pracuje w Teatrze im. J. Słowackiego. Zaczęli czytać o tym miejscu, dowiadywać się, czym jest teatr i dlaczego nosi imię Juliusza Słowackiego. To bardzo dużo - mówi.

Póki co, chłopcy ostro ćwiczą szekspirowskie teksty. W spektaklu, nad którym pracują, pojawiają się też trzy piosenki. Jedna budzi entuzjazm wszystkich członków grupy, inna wpadła w ucho tylko trzem z chłopców.

- To właściwie składanki piosenek. Tekst stanowią fragmenty "Króla Leara". Muzykę zapożyczyliśmy z evergreenów. Ale ich tytuły zachowamy w tajemnicy - uśmiecha się Maciejewski. Zajęcia to dla wszystkich uczestników atrakcja, ale prowadzący podkreślają, że ta "zabawa w teatr" ma kropkę na końcu.

- W kwietniu zobaczymy efekt. Tu nie będzie wielkiej premiery. Ale wiemy, że chłopcy chcą upublicznić owoce swojej pracy najbliższym: rodzinie, przyjaciołom - mówi socjoterapeutka. Może dzięki temu, że dziś otrą się o literaturę, kiedyś do niej wrócą? Może się "wkręcą" w teatr?

- Nastoletni chłopcy niechętnie demonstrują emocje. Wiemy jednak, że chcą tu przyjeżdżać, że ćwiczą z zaangażowaniem. I raczej niechętnie z MOS-em się żegnają. Choć ja pewnie jestem dla nich po prostu starszym panem - uśmiecha się Maciejewski.

- Dzięki warsztatom chłopcy odkrywają swój wewnętrzny potencjał. Sławek pokazuje im wprost, że Jeśli chcę, to mogę coś zrobić". Pozwala im odkryć coś, co mają w sobie, a czego wcześniej nie dostrzegali Szekspir daje im pole do refleksji Jakiej? To pokaże czas - konstatuje Magdalena Perzyńska.

Spotkanie, czyli sytuacja międzyludzka

Prowadzący podarowali chłopcom Szekspira i doświadczenie prawdziwego teatru. A co otrzymali od nich w zamian?

- Muszę przyznać, że gdzieś w środku jestem człowiekiem trochę smutnym, choć na zewnątrz udaję wesołka. Spotkanie z tymi chłopcami też może być przecież źródłem smutnych refleksji. Oni nie mają łatwo. Ale ja się bardzo cieszę z tych zajęć. Nie chciałem przed nimi wyjść na nadętego artystę, który prezentuje im "wielką sztukę". To by nic nie dało. Mam nadzieję, że jednak ominąłem tę pułapkę - mówi Maciejewski.

Zarówno on, jak i Perzyńska stronią od górnolotnych słów, gdy mówią o warsztatach. Chcą widzieć "tearoterapię" jako sytuację międzyludzką - jak kiedyś teatr nazwał Jerzy Grotowski. - To, co robimy, to takie spotkanie, które spowodował pewien wielki artysta żyjący w XVI wieku. Czego chcieć więcej? - kończy Maciejewski.

***

NA PROJEKT "WOKÓŁ LEARA" ZŁOŻĄ SIĘ TEZ:

"KTO WYCIĄGNIE KARTĘ WISIELCA, KTO BŁAZNA?" TO SZTUKA W REŻYSERII PAWŁA MIŚKIEWICZA WEDŁUG "KRÓLA LEARA" WILLIAMA SZEKSPIRA

W roli tytułowej wystąpi nestor polskiego teatru Jerzy Trela. Partnerować mu będą znakomici aktorzy Teatru im. Juliusza Słowackiego starszego pokolenia (Tomasz Międzik, Jerzy Światłoń) oraz średniego (Dominika Bednarczyk, Dorota Godzić i Grzegorz Mielczarek), a także bardzo młodzi adepci sztuki aktorskiej: Michał Wanio i Monika Frajczyk (debiut sceniczny). Aktorom towarzyszyć będzie "chór starców"- emerytowanych aktorów i amatorów. Premiera sztuki 27 marca w Małopolskim Ogrodzie Sztuki. Bilety w cenach: 25-45 zł. Bilety dostępne on-line na www.mos.art.pl, w kasie Teatru im. Juliusza Słowackiego lub w kasie MOS na godzinę przed spektaklem.

*

WYSTAWA FOTOGRAFICZNA "OJCIEC LEAR"

Projektowi "Lear i my" towarzyszy także wystawa dokumentująca niełatwe relacje rodzinne w XXI wieku. Do 20 marca amatorzy i profesjonaliści w formie fotografii nadsyłać mogą swoje prace będące ilustracją relacji między ojcami a córkami. Prace należy składać w biurze MOS przy ul. Rajskiej 12, od poniedziałku do piątku w godz. 10-16 (format odbitek dowolny). Najciekawsze prace zostaną pokazane na wystawie towarzyszącej premierze sztuki Pawia Miśkiewicza. Otwarcie 22 marca. (JAG)

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji