Artykuły

Młynarski, absolutnie

"Młynarski obowiązkowo!" w reż. Jacka Bończyka w Teatrze 6. Piętro w Warszawie. Pisze Zdzisław Pietrasik w Polityce.

Krótko mówiąc, Młynarski obowiązkowo. Absolutnie! Teatr prowadzony przez Michała Żebrowskiego i Eugeniusza Korina uczcił pierwszy jubileusz (pięć lat na szóstym piętrze Pałacu Kultury i Nauki) programem przypominającym twórczość Wojciecha Młynarskiego. Zgodnie z tytułem spektaklu "Młynarski obowiązkowo!" oglądamy "śpiewany autoportret na aktorów i orkiestrę". Główny bohater, który jest autorem scenariusza, nie pojawia się na scenie, w roli jego "portparola" występuje Wiktor Zborowski, przywołujący dowcipnymi kupletami kolejne etapy życia bohatera oraz najważniejsze utwory, poczynając od "Niedzieli na Głównym". Sam zaśpiewa przebojowo m.in. "Jesteśmy na wczasach". Resztę zadań wypełnia udanie piątka wykonawców, wśród których znajduje się reżyser przedstawienia oraz goście specjalni.

"Miłe Panie i Panowie bardzo mili", można by zapowiedzieć spektakl słowami mistrza, czeka was wieczór niesłychanie sympatyczny, ale też trochę smutny. Miło słucha się mądrych piosenek, lecz jednocześnie robi się niewesoło na myśl, że są to wspomnienia z coraz bardziej odległej przeszłości. Dzisiaj takich tekstów się nie pisze, w kabaretach podobnego typu humoru się nie używa. Dla przykładu taki oto fragment, który bardzo dobrze brzmi w naszych czasach: "Chcę Cię mieć przy sobie noce, dnie,/więc mnie, proszę, nie strasz swą absencją,/ukochana, nie opuszczaj mnie!/Nie wycofuj się! Inteligencjo!".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji