Nagrodzą przyjaciół
Tym razem toruński Teatr Horzycy postawił na czarną komedię Hanocha Levina. Reżyseruje po raz kolejny Iwona Kempa.
W "Pakujemy manatki" liczy się zbiorowość. To jakby historia człowieka rozpisana na kilkanaście wariantów. Każdy jest równie ważny i interesujący.
Od pogrzebu do pogrzebu
Obserwujemy monotonne życie pewnej społeczności. Wszyscy są nieszczęśliwi i marzą tylko o tym, aby wyjechać. Niestety. Brakuje im energii, wiary i odwagi. Ci, którzy zostają - umierają. Czas mija od pogrzebu do pogrzebu.
- Postaci w sztuce jest mnóstwo. Każda ma swoją historię i wnosi coś swojego do przedstawienia - mówi aktorka Małgorzata Abramowicz. - Gram ciężarną Cyporę. To nieco zgorzkniała kobieta, której sensem życia stało się rodzenie dzieci.
Levinowi udało się połączyć w swoim przedstawieniu śmiech i płacz. Jego postacie znajdują się w bezustannej drodze. Problem w tym, że ta droga nie prowadzi donikąd.
Poczuciem ulgi i ukojenia jest dopiero śmierć. Sztuka będzie miała swoją premierę w sobotę. W spektaklu bierze udział niemal cały zespół aktorski Teatru Horzycy.
Dla mecenasa i przyjaciela
Zaraz po sobotnim przedstawieniu odbędzie się uroczystość wręczenia corocznych nagród - Wilamów. Wyróżnienia przyznawane są w trzech kategoriach: mecenas teatru, przyjaciel teatru oraz edukacja teatralna. Wyróżnienia trafiają do osób wyjątkowo zasłużonych dla toruńskiego ośrodka.
Tradycyjnie podczas tego wieczoru poznamy również laureata Wilama publiczności. Przypomnijmy, że wśród nominowanych osób znaleźli się: Jarosław Felczykowski, Maria Kierzkowska, Sławomir Maciejewski, Tomasz Mycan i Michał Marek Ubysz. Początek godz. 19.