Artykuły

Trójmiasto. Bunsch i Nowak o mijającym i nowym roku

O tym, co było największym sukcesem w tegorocznej działalności i o planach na rok 2006 mówi Jacek Bunsch, dyrektor Teatru Miejskiego im. W. Gombrowicza w Gdyni oraz Maciej Nowak, dyrektor gdańskiego teatru Wybrzeże.

Jacek Bunsch, dyrektor Teatru Miejskiego im. W. Gombrowicza w Gdyni

Najważniejszym sukcesem mijającego roku jest dla mnie powrót publiczności do teatru, co widać wyraźnie w wynikach frekwencyjno-finansowych. Nasz teatr odwiedziło w tym roku o jedną trzecią widzów więcej, niż w poprzednim. To cieszy ogromnie. Mieliśmy kilka prawdziwych przebojów. Pierwszy z nich to bajka "101 dalmatyńczyków", która cieszyła się wielkim powodzeniem, ale z powodu nadużycia praw autorskich przez londyńską agencję posiadającą licencję, po 33 przedstawieniach musieliśmy zdjąć ją z afisza. Ale i tak zdążyło ją obejrzeć ponad siedem tysięcy widzów.

Mieliśmy sporo udanych przedstawień: "Pannę Julie" w reżyserii Piotra Łazarkiewicza z Marią Seweryn w roli głównej, "Kartotekę" też w reżyserii Łazarkiewicza. Możemy pochwalić się udanym sezonem na Scenie Letniej w Orłowie, gdzie pokazaliśmy inscenizację "Don Kichota" [na zdjęciu], a premierze towarzyszyły wydarzenia ujęte w formułę Miesiąca Hiszpańskiego. Po paru miesiącach od premiery wiemy już, że przebojem frekwencyjnym roku jest muzyczny spektakl "Piaf" ze wspaniałą Dorotą Lulką w roli tytułowej, który gramy przy prawie stuprocentowej widowni. Podsumowując: mijający rok upłynął w naszym teatrze pod znakiem bardzo różnorodnego, ale artystycznie konsekwentnego repertuaru.

Plany na 2006 r.

Już jutro, w sylwestrowy wieczór, po raz pierwszy pokażemy "Niebezpieczne związki" w mojej reżyserii, które oficjalną premierę będą miały 6 stycznia. W rolach głównych zobaczymy m.in. Elżbietę Mrozińską, Ewę Andruszkiewicz-Guzińską i Piotra Michalskiego. A już 17 lutego na Małej Scenie obejrzymy "Dzień świra" w reżyserii Tomasza Mana z Bogdanem Smagackim w roli głównej (według tekstu Marka Koterskiego, który na jego podstawie nakręcił film nagrodzony na festiwalu w Gdyni Złotymi Lwami). W lutym czekają nas także Gdyńskie Wieczory Karnawałowe, czyli najpierw spektakl, a po nim bal tematyczny. Po spektaklu "Piaf" zapraszamy na bal paryski, po "Niebezpiecznych związkach" czeka nas barokowy bal kostiumowy, a po "Dniu świra" - bal świrów, oczywiście. Marzec to dla nas czas przygotowań do scenicznej wersji bajki "Piękna i bestia", która ma wypełnić lukę po "101 dalmatyńczykach" i przyciągnąć dziecięcą widownię. Premierę "Pięknej i bestii" w reżyserii Czecha Petra Nosalka planujemy na 26 marca. W kwietniu na naszych deskach odbędzie się polska prapremiera sztuki Anny Burzyńskiej "Mężczyźni na skraju załamania nerwowego" w reżyserii Piotra Łazarkiewicza. A potem kolejne ciekawe propozycje, ale ponieważ sprawy nie są jeszcze zapięte na ostatni guzik, wolę na razie trzymać je w tajemnicy.

Maciej Nowak, dyrektor teatru Wybrzeże

Kończę ten rok z naprawdę ogromną satysfakcją. Przede wszystkim udało nam się podpisać umowę o współfinansowaniu teatru Wybrzeże przez Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego i Ministerstwo Kultury. Oznacza to o wiele większy budżet i tym samym lepsze funkcjonowanie teatru. Satysfakcjonuje mnie także duża liczba premier w tym roku, które odbiły się echem w całej Polsce. Wydaje mi się, że nie było wśród nich pomyłek. Nie chciałbym wyróżniać żadnej z nich; chwalę się każdą, każda jest dla mnie ważna, jest efektem wielu dni przemyśleń i dyskusji.

Cieszy mnie wzrastająca w tym roku liczba widzów, co także przekłada się na wzrost wpływów teatru. I to pomimo napięcia i konfliktu wokół naszej instytucji. Jestem bardzo zadowolony z zespołu, który cieszy się dobrą opinią w kraju. Pomimo napięcia jest mocno zintegrowany, aktorzy są gotowi na nowe wyzwania.

Jak za pół roku odejdę z teatru Wybrzeże, to zostawię go w naprawdę dobrej formie - jak statek kosmiczny gotowy do dalekiego lotu.

Plany na 2006 r.

Ponieważ kończę pracę w Wybrzeżu 30 czerwca, mogę mówić tylko o planach na pierwszą połowę przyszłego roku. Już w styczniu mamy na dużej scenie premierę "Parawanów" Jeana Geneta. Jest to naprawdę sztuka wystawiana w Polsce tylko raz. Opowiada ona o wyjątkowo aktualnym problemie - pozornie zajmuje się konfliktem francusko-algierskim, ale tak naprawdę jej tematem jest konflikt pomiędzy kulturą europejską a kulturą Orientu. Widowisko wyreżyseruje Krzysztof Babicki. Do czerwca na dużej scenie wystawimy jeszcze "Tytusa Andronikusa" i "Medeę". Na scenie Malarnia będziemy mieli premierę kolejnego dramatu Pawła Demirskiego. Jest to opowieść o wydarzeniach w łódzkiej fabryce Indesit. Zdarzyła się tam sytuacja jak z "Ziemi obiecanej" - jeden z pracowników zginął przygnieciony prasą. Dramat mówi o potrzebie stworzenia w Polsce naprawdę silnych związków zawodowych; jego premierę zapowiada już w pewien sposób ostatnia scena "Wałęsy".

Przygotowujemy także na czerwiec duże wydarzenie, które będzie nosiło nazwę "To be war not to be". Będzie ono poświęcone tematowi wojen we współczesnym światowym dramacie. Już nawet przygotowujemy tłumaczenia sztuk, nieznanych dotąd u nas w kraju. W ramach imprezy odbędą się między innymi czytania tych dramatów, zainscenizowane przez młodych reżyserów. Poza tym planujemy kontynuować nasz cykl "Słuchajcie". W jego ramach zaprosimy do teatru Wybrzeże między innymi Stanisława Obirka, autora książki "Przed Bogiem", jezuitę, który zdecydował się odejść z zakonu.

Jakie mam plany po odejściu z Wybrzeża? Tak naprawdę to nie wiem. Przede wszystkim mam swoje drugie zawodowe życie teatralne [Maciej Nowak pełni też funkcję dyrektora warszawskiego Instytutu Teatralnego - MB] i pewnie na nim się skupię. Słyszę mnóstwo plotek, ale przynajmniej na razie żadna z nich nie okazała się prawdziwa. Oczywiście, jeżeli otrzymam propozycję pracy z innego teatru, to na pewno z niej skorzystam.

***

Komentarze Katarzyny Fryc i Mirosława Barana

Kończący się rok był sprawdzianem dla dyrektora Jacka Bunscha, który objął gdyński Teatr Miejski we wrześniu 2004 r., więc na dobre mógł rozwinąć skrzydła dopiero w 2005 r. Nie sposób odmówić mu zasług w stworzeniu warsztatów teatralnych dla młodzieży (Scena 138), a przede wszystkim nowego repertuaru Miejskiego, który z pewnością zyskał na ilości i różnorodności. Trzeba jednak dodać, że ów nowy repertuar w przeważającej większości stanowią tytuły, które ci sami reżyserzy zrealizowali już wcześniej na innych polskich scenach (w paru przypadkach był to rzeszowski Teatr im. Wandy Siemaszkowej, gdzie Jacek Bunsch pełnił funkcję dyrektora artystycznego). Rozumiem, że gdy obejmował nową placówkę łatwiej mu było postawić na spektakle już sprawdzone, które spodobały się publiczności w innych miastach. Tym bardziej cieszę się jednak, że w kolejnym roku pracy w Gdyni dyrektor Bunsch położy nacisk na prawdziwe nowości: po raz pierwszy w polskim teatrze zobaczymy "Dzień świra" i "Mężczyzn na skraju załamania nerwowego". I że zamierza wskrzesić spektakle dla dzieci, bo tych bardzo w Gdyni brakuje. Trzymam kciuki.

Niewątpliwie Maciej Nowak pozostawi Wybrzeże w niezłej formie. To dzięki niemu scena ta jest najważniejszą instytucją teatralną nie tylko w Trójmieście, ale na całym Pomorzu. Jednak trudno podzielić jego bezkrytyczny zachwyt wszystkimi tegorocznymi premierami - bez żadnego wyjątku. Oczywiście w tym roku pojawiły się w teatrze Wybrzeże spektakle dobre i bardzo dobre (jak chociażby "Fantasy" w reżyserii Jana Klaty na podstawie "Fantazego" Słowackiego czy "Szeks Show" w reżyserii Moniki Strzępki na podstawie monologów Szekspira) oraz naprawdę wybitne (doskonały "Wałęsa. Historia wesoła a ogromnie przez to smutna" - dramat napisany przez kierownika literackiego Wybrzeża Pawła Demirskiego, wyreżyserowany przez Michała Zadarę). Jednak teatrowi zdarzyły się i wpadki; jak chociażby w zamyśle ambitna, ale zupełnie nieudana adaptacja "Wesela " Wyspiańskiego w reżyserii Rudolfa Zioło. Jednak nie jest to wielka ujma dla gdańskiej sceny; premiery lepsze i słabsze zdarzają się w każdym teatrze na świecie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji