Artykuły

Andrzej Straszyński - artystycznym dyrektorem TW

O te sympatyczne wieczory trudniej natomiast w Teatrze Wielkim: nie udała się premiera "Capuletich i Montecchich" Belliniego, głównie z powodu sztampowej reżyserii i bardzo nierównej obsady, w której jedynie Zdzisława Donat (Julia) i Maria Olkisz (Romeo) zaprezentowały poziom godny Teatru Wielkiego, średnio wypadła także premiera "Jawnuty" Moniuszki, przygotowana na scenie kameralnej przez niestrudzoną Marię Fołtyn. Po prostu sama opera nie jest dość atrakcyjna; trudno się dziwić, że uległa zapomnieniu, no ale - może to i dobrze, że jednak ją odkurzono i zdecydowano pokazać jako ciekawostkę - Moniuszkę powinniśmy u nas znać jak najdokładniej, zatem nawet z utworów mniej udanych. Dopiero kolejna premiera w TW: "Cyganeria" przyniosła melomanom pełnię satysfakcji. Zachwycała scenografia Andrzeja Majewskiego, nie przeszkadzała reżyseria Alberta Andre Lhereux, gorąco oklaskiwano dwoje czołowych solistów: znakomitą Izabellę Kłosińską w partii Mimi i obdarzonego świetnym głosem Bułgara, Kałudiego Kałudowa.

Muzycznie, zarówno operę Belliniego, jak i "Cyganerię" przygotował Andrzej Straszyński - nowy dyrektor artystyczny Teatru Wielkiego. Sądząc po muzycznej stronie obu przedstawień, po wyrównanym, ładnym (bodaj tylko chwilami nieco za głośnym) brzmieniu orkiestry, Straszyński jest dla naszej pierwszej sceny operowej bardzo cennym nabytkiem - melomanom warszawskim można jego nominacji pogratulować, czy jednak jest czego gratulować samemu Straszyńskiemu? Czy poradzi sobie z trudnym, konfliktowym zespołem? Czy dojdzie do pełnego porozumienia z nowym dyrektorem naczelnym, który ma zostać wybrany drogą konkursu? Odpowie czas, a mnie wypada powitać Andrzeja Straszyńskiego na nowym stanowisku starym powiedzonkiem: podziwiam, ale nie zazdroszczę!

[...]

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji