Mapa przyjaźni
Wczorajsza premiera opery "Podróż do Reims, czyli Hotel pod Złotą Lilią" zakończyła dwudniową wizytę włoskich intelektualistów w Polsce. Wcześniej w warszawskiej galerii Akademii Sztuk Pięknych otwarto wystawę "Mistrzowie Akademii Florenckiej".
Nad imprezą, organizowaną przez Centrum Międzynarodowej Współpracy Kulturalnej "Instytut Adama Mickiewicza", patronat objął minister kultury Waldemar Dąbrowski.
- Dziś wyznaczamy mapę przyjaźni między indywidualnościami świata kultury Polski i Włoch - mówił Dąbrowski podczas spotkania w Zamku Ujazdowskim. - Głęboko wierzę, że ze spotkania ludzi różnych dziedzin sztuki zrodzą się projekty konkretnych działań. Nasza literatura znajdzie sojusznika we włoskich wydawcach, a prace polskich plastyków będzie można podziwiać w galeriach Rzymu czy Mediolanu.
Do Warszawy przybyło 16 wybitnych przedstawicieli włoskiej kultury, m.in. historyk mediewista prof. Gilmo Arnaldi. Na zaproszenie Antoniego Libery przyjechała tłumaczka literatury polskiej Vera Verdiani oraz tłumacz i wydawca Francesco Cataluccio. Goście "Rzeczpospolitej" - to Marta Herling, córka Gustawa Herlinga-Grudzińskiego i Titi Marone, dziennikarka, autorka książki "Pod światło", tomu rozmów z pisarzem.
- Pana Gustawa poznałam w Neapolu w 1991 r. Namówiłam go wtedy na współpracę z moim dziennikiem "II Matino" - powiedziała "Rz" Marone. - Nasze rozmowy odbywały się zwykle o czwartej po południu i, co tu ukrywać, często przychodziłam spóźniona. Gdy biegłam ulicą, Gustaw czekał już w oknie, znacząco stukając palcem wskazującym w nadgarstek. Przyjmował mnie w swoim tonącym w mroku gabinecie. - W tych warunkach łatwiej powracają wspomnienia - mawiał. Właśnie wspomnieniom poświęciliśmy nasze pierwsze spotkania. Potem pisarz - już szczęśliwy dziadek - w rozmowach chciał tylko wybiegać w przyszłość. Był człowiekiem o gotyckim charakterze. Tak właśnie: gotyckim! Uważam, że jego osobowość najlepiej oddaje słynne zdjęcie, jakie zrobiono mu w Paryżu w katedrze Notre Dame.
Marta Herling zdradziła, że krakowskie Wydawnictwo Literackie przygotowuje się do nowej edycji "Dzieł zebranych" jej ojca. Niewątpliwą atrakcją wydania będzie tom artykułów Herlinga, zamieszczanych w prasie włoskiej i polskiej, emigracyjnej od lat 50.
- We Włoszech ukaże się niedługo kieszonkowa edycja "Innego świata" - powiedziała Marta Herling. - Książka cieszy się dużym zainteresowaniem. Miała już dwa wydania, które dawno zostały wyczerpane. W sferze planów jest natomiast zebranie wszystkich opowiadań ojca i wydanie ich w serii klasyki.
Pierwsze włoskie wydanie "Podzwonnego dla dzwonnika", które kilka tygodni temu trafiło do księgarń, spotkało się z przychylnym przyjęciem krytyki. Vera Verdiani, tłumaczka tej książki, pracuje teraz nad "Planetą Kaukaz" Wojciecha Góreckiego.