Artykuły

Wstrząśnięci "Milczeniem"

"Milczenie" w reż. Julii Wernio w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie. Piszą Ewa Jarzębowska i Filip Onichimowski w Gazecie Wyborczej - Olsztyn.

Z premiery "Milczenia" - dramatu Shelagh Stephenson, wyreżyserowanego na deskach Teatru Jaracza przez Julię Wernio, wyszliśmy zszokowani.

"Milczenie" to drastyczna historia przemocy szczelnie zamkniętej w czterech ścianach "domowego ogniska". Spirala agresji i wszelkich form znęcania się, nakręcona przez Billy'ego, głowę rodziny, doprowadza do jego zabójstwa. W pewnym momencie w zaszczutych dotychczas ofiarach coś pęka i popycha je do uwolnienia się spod mocy tyrana. Wolność i spokój nie przychodzą jednak wraz ze śmiercią prześladowcy, bo żyje on nadal w ich umysłach. Walka ze wspomnieniami przeżytego piekła i własnym lękiem okazuje się kolejną męczarnią. Potęgują ją natrętne pytania prawników o przyczyny rodzinnej tragedii i uczucia dręczonych matki (Merry - Wiesława Niemaszek) i córek (Suzanne - Marzena Bergmann, Janet - Milena Gauer). Kobiety nie są w stanie na nie odpowiadać. Paraliżuje je irracjonalny strach przed zabitym oprawcą.

Ascetyczna scenografia Elżbiety Wernio, zbudowana z kilku prostych mebli, nie przyciąga uwagi widza i zmusza go do skoncentrowania się na wachlarzu negatywnych emocji przekazywanych przez aktorów. Scenę podzielono na plany półprzezroczystymi kurtynami, zza których wyłania się Billy natrętnie wracający do świata żywych, by zamykać usta swoim ofiarom. Niepokojące, mroczne brzmienia muzyki Roberta Bielaka pozwalają wyobraźni widzów dopowiadać to, co nie zostało nazwane na scenie.

Kreacje aktorów w większości porażały siłą i autentycznością. Szczególnie wyróżniła się Marzena Bergmann, której krzyk i płacz pozwalały uwierzyć w dziejący się na naszych oczach horror. Doskonale wypadł też Marian Czarkowski (Billy), który w swojej kreacji pokazał dwoistą naturę kata i ofiary w jednym.

Miało zaboleć i zabolało. Takiego spektaklu i emocji dawno nie widzieliśmy na deskach Jaracza. Aktorki płakały, a część widowni razem z nimi ocierała łzy. Litość i trwoga niczym w tragedii antycznej przeszyły serca współczesnego widza. "Milczenia" nie da się w pełni oddać słowami - trzeba je zobaczyć i przeżyć samemu.

Pokaz specjalny "Milczenia" w cyklu "Didaskalia" można zobaczyć już 28 stycznia w sobotę o godz. 19, po spektaklu dyskusja pomiędzy twórcami przedstawienia a publicznością. Cena biletu 13 zł.

Na zdjęciu: Milena Gauer, Agnieszka Grzybowiska.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji