Artykuły

Katowice. Kolada, Rychcik, Marciniak i inni w Śląskim

W teatrach rozpoczął się nowy sezon artystyczny. Teatr Śląski będzie go realizował pod hasłem klasyki, choć w repertuarze znajdą się również sztuki współczesnych autorów.

Dwie premiery już za nami. Pierwszą był zamykający cykl "Śląsk święty/Śląsk przeklęty" spektakl "Western" o emigrantach spod Opola, którzy osiedli w połowie XIX wieku na Dzikim Zachodzie. Drugą - monodram "Śmieszny staruszek" według sztuki Tadeusza Różewicza w reżyserii Ewy Wyskoczyl w koprodukcji z Wrocławskim Teatrem Współczesnym. W rolę tytułowego staruszka koncertowo wcielił się nestor śląskiej sceny Bernard Krawczyk.

Już niedługo, a dokładniej w piątek 23 października, na miłośników sztuki teatru czeka "Ożenek" w reżyserii znakomitego rosyjskiego reżysera Nikołaja Kolady, twórcy autorskiego Teatru Kolady i założyciela wydziału dramatopisarskiego w Jekaterynburgu na Uralu. I w nowym tłumaczeniu Agnieszki Lubomiry Piotrowskiej, która ostatnio ma dobrą passę i otrzymuje za swoje przekłady liczne nagrody.

Kolada przyjechał do Katowic z prezentami dla aktorów, elementami scenografii, których nie sposób nabyć na polskich bazarach i mnóstwem pomysłów w głowie. Czekamy z niecierpliwością na efekt pracy zespołu pod wodzą tego nietuzinkowego reżysera. Być może premiera będzie największym wydarzeniem teatralnym tego sezonu na Górnym Śląsku.

Marciniak opowie o Leni Riefenstahl

Następny w kolejce jest prawdziwy polski klasyk, czyli "Wesele" Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Radosława Rychcika, który ma na koncie wiele interesujących realizacji kanonicznych tekstów. Jego "Dziady" w Teatrze Nowym w Poznaniu zdążyły chyba zdobyć wszystkie możliwe najważniejsze nagrody podczas festiwali teatralnych.

Kolejną autorską wizję roztoczy przed nami Ewelina Marciniak, która przygotuje spektakl o Leni Riefenstahl, niemieckiej reżyserce filmowej, wzbudzającej kontrowersje, współpracującej w okresie II wojny światowej z nazistami. Dramaturgię przedstawienia przygotowuje Marcin Cecko. Ewelinę Marciniak znamy z sensualnej, rozedrganej "Morfiny", którą znakomicie recytowali nam aktorzy w przestrzeni Szybu Wilson.

W zupełnie inne klimaty przeniesie nas najnowsza realizacja Ingmara Villqista, który po udanym "Chłopcu z łabędziem" własnego autorstwa powraca do Teatru Śląskiego również i w tym sezonie. Tym razem jednak nie wyreżyseruje sztuki napisanej przez siebie samego, ale zaadaptowane na potrzeby sceny "Sklepy cynamonowe" Brunona Schulza. Bardziej rozrywkowym akcentem będzie przygotowana z rozmachem prapremiera spektaklu "W 80 dni dookoła świata" Juliusza Verne'a w adaptacji Roberta Górskiego z muzyką zespołu "Chłopcy kontra Basia".

Pałyga i Murek piszą teksty

Dwa nowe teksty dla Teatru Śląskiego piszą także Artur Pałyga i Weronika Murek. Artur Pałyga jest etatowym reżyserem Teatru Śląskiego. Pierwszym jego tekstem napisanym na zamówienie katowickiej sceny był "Western", który rozpoczął nowy sezon, kończąc jednocześnie dwuletni cykl "Śląsk święty/Śląsk przeklęty". Weronika Murek zaś to utalentowana młoda pisarka z Katowic, która debiutowała w tym roku tomem opowiadań "Uprawa roślin południowych metodą Miczurina". Została też laureatką Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej 2015. Jej tekst, którego treść na razie owiana jest tajemnicą, wyreżyseruje Robert Talarczyk.

Co jeszcze nowego czeka na nas ze strony artystów ze Śląskiego? Interesujące działania w nowej, czwartej scenie, która znajduje się na drugim piętrze Galerii Katowickiej, gdzie zaplanowano dwie premiery: "Odrapane pokoje" w reżyserii Roberta Talarczyka i "Kamienie" według Bartłomieja Błaszczyńskiego. W planach też jest projekt kabaretowy Rafała Urbackiego "Bloki i familoki".

Zmienił się także charakter działającego przy teatrze Studium Aktorskiego. Prowadzenie objął nowy dyrektor, Marek Rachoń, aktor związany od lat z katowicką sceną. W związku z tym w programie trzyletniego nauczania znajdą się nowe przedmioty, m.in. dubbing, audiobook, logorytmika wymyślona przez Rachonia oraz rola w teatrze dziecięcym.

Teatr postanowił także uruchomić interesujący projekt "Dialogi na cztery nogi" polegający na kameralnych rozmowach o palących problemach, które nas dotykają, odbywających się w wąskim gronie zaproszonych gości, w mieszkaniu jednego z dyskutantów. Pierwsza planowana dyskusja dotyczyć będzie uchodźców. Jeżeli jesteście zainteresowani goszczeniem u siebie grupy rozmówców, skontaktujcie się z rzecznikiem prasowym Teatru Śląskiego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji