Artykuły

Faust ludowy

Owacji całej sali na stojąco - jak ponoć na premierze tego spek­taklu w Los Angeles - w war­szawskiej Operze Narodowej nie było (tam zapewne śpiewali lepsi soliści niż tu), ale entuzja­zmu nie brakło. Rzadko bowiem na tej scenie pojawia się takiej jakości teatr jak w "Potępieniu Fausta" Hectora Berlioza, którego reżyserem, a zarazem autorem dekoracji i koncepcji świateł, jest Achim Freyer. To jeden z najwybitniejszych twór­ców we współczesnym teatrze operowym, obdarzony niezwy­kle oryginalną wyobraźnią. Jego wizje sceniczne wywodzą się przede wszystkim z malarstwa; muzyka schodzi tu na dalszy plan (w tym przypadku to nawet lepiej - dzieło Berlioza jest przyciężkie). W "Fauście" można się dopatrzyć wpływu surrealizmu, ekspresjonizmu i sztuki naiwnej; z tak różnych inspiracji powstał stop o zaskakującej spójności. Chór, przebrany w toporne maski jak z obrazów Dubuffeta, spełnia rolę wszechobecnego chóru z tragedii greckiej, ale zarazem przypomina, że le­genda o doktorze Fauście była jednym z ulubionych tematów ludowego niemieckiego teatru marionetek. Do kukieł upodab­nia też głównych bohaterów charakteryzacja. Jednak najcie­kawsze w tym spektaklu jest operowanie światłem i to zarów­no przy budowaniu scenicznego kadru jak i w ruchu (przy udziale występującego gościnnie Freyer Ensemble, zespołu aktorów-tancerzy i akrobatów). To fascynują­ce widowisko koniecznie trzeba zobaczyć.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji