Częstochowa. "Siostrunie" hucznie świętowały jubileusz
Po spektaklu w klubie Politechnik moc braw i kwiaty, jubileuszowy tort i spotkanie z publicznością. Tak w Częstochowie świętowano setny spektakl "Siostrunie" w reżyserii Mariusza Kiljana.
Dlaczego właśnie w Częstochowie obchodzono huczny jubileusz? Musical "Siostrunie" to produkcja częstochowskiej agencji artystycznej Certus, która od 12 lat sprowadza do naszego miasta spektakle w gwiazdorskiej obsadzie. Z kolei od dwóch lat sama zajęła się produkcją przedstawień - obok "Siostruń" ma już na swoim koncie rewelacyjnego "Złodzieja" z Cezarym Żakiem w roli głównej (a w planach kolejne dwie premiery). A ponieważ nie zapomina o swoim mieście, to właśnie w Częstochowie organizuje zawsze ogólnopolskie premiery. Premiera "Siostruń" odbyła się w czerwcu 2013 r. w Teatrze im. Mickiewicza. Było to spore wydarzenie, także towarzyskie, wśród premierowych gości znaleźli się bowiem m.in. Teresa Lipowska, Marek Siudym i Piotr Grabowski.
"Siostrunie" rządzą od morza po góry
Wkrótce po premierze w Częstochowie historia przedstawicielek Zakonu Małych Sióstr z Hoboken zawładnęła całą Polską.
- "Siostrunie" pokochała publiczność w całym kraju. Musical graliśmy wszędzie - od Bałtyku po góry. Tylko w samej Częstochowie spektakl obejrzało już 5 tys. osób. To fenomen - mówi Krystyna Pietrzak, szefowa agencji Certus.
W czym tkwi sukces? Pewnie w gwiazdorskiej obsadzie, muzyce granej na żywo przez zespół The Jobers (pod kierownictwem Marcina Partyki) i w charakterystycznym czarnym humorze - w końcu siostrzyczki poznajemy w dosyć nietuzinkowych okolicznościach. A wszystko za sprawą kulinarnych eksperymentów siostry Julii, na skutek których giną 52 zakonnice. Te, które pozostały przy życiu muszą zaś uzbierać środki na pochówek. A że Siostrunie do konwencjonalnych nie należą, organizują show! Śpiewają, tańczą, stepują i mówiąc ogólnie "jadą po bandzie", łamiąc po drodze niejedno tabu. Ich piosenki szybko wpadają w ucho, nie brakuje też interakcji z publicznością.
Szwed, Żak, Fraszyńska, Rozmus
Zainteresowanie jubileuszowym spektaklem było tak ogromne, że bilety szybciutko się wyprzedały. Wiele osób podkreślało, że ogląda "Siostrunie" już po raz kolejny, a mimo to się nie nudzi.
Podczas setnego przedstawienia na scenie pojawili się Aleksandra Szwed, Katarzyna Żak, Jolanta Fraszyńska, Robert Rozmus i Elżbieta Rozmus (zabrakło jedynie Anny Dereszowskiej, której inne zawodowe zobowiązania nie pozwoliły na udział w jubileuszu). Aktorów i zespół The Jobers nagrodzono potem gromkimi brawami i kwiatami. Potem wszyscy przenieśli się na jubileuszowe spotkanie z publicznością. Był tort, miłe pogawędki, a wszystkie Siostrunie chętnie pozowały do zdjęć i rozdawały autografy.
Teraz aktorów i twórców musicalu czekają kolejne wyzwania. Prosto z Częstochowy "Siostrunie" ruszyły na dalszy podbój Polski.