Poznań. Molier dla dorosłych w Animacji
"Molier" Neville'a Trantera to kolejna propozycja Teatru Animacji dedykowana dorosłemu widzowi. Premiera - 4 grudnia.
Choć teatr lalek kojarzony jest przede wszystkim z widzem najmłodszym, dyrektor Teatru Animacji Marek Waszkiel, walczy o to, by poznańska scena otwarta była również dla dorosłej części publiczności. Po "Szewcach" w reżyserii Anny Rozmianiec i "Pastranie" Marii Żynel, zaprasza na "Moliera" Neville'a Trantera, światowej sławy lalkarza. - Naszą podstawową publicznością są dzieci. Gramy dla dzieci codziennie, gramy dużo. Natomiast teatr lalek wykracza poza ich zainteresowania oraz możliwości odbioru - wyjaśniał na wtorkowej konferencji Marek Waszkiel. - Teatr Animacji był jednym z teatrów, który w latach 60. zapoczątkował nurt teatru dla dorosłych. Tu się pojawiał znakomity repertuar, ale nie udało się zbudować w przeszłości silnej sceny - dodał.
Premierowy "Molier" to kolejny spektakl, w którym Neville Tranter sięga do biografii wielkich postaci historycznych czy literackich. Do tej pory zrealizował m.in. spektakl o Hitlerze, Frankensteinie oraz Makbecie. W Teatrze Animacji opowie z kolei o człowieku rozdartym pomiędzy wiernością ideałom a realiom życia. O jednym z najwybitniejszych francuskich aktorów i dramatopisarzy. - Historia Moliera jest bazą opowieści, która tak naprawdę może dotyczyć każdego współczesnego artysty. Molier był zależny finansowo od Ludwika XIV. I w dzisiejszych czasach mamy taka samą sytuację, kiedy artyści uzależnieni są np. od rządu. To urzędnicy decydują, kto dostanie pieniądze, a kto nie - wyjaśniał reżyser. - To historia o miłości Moliera do pracy, króla i teatru. Ale jednym z ważniejszych tematów sztuki jest też lojalność. Historia sługi lojalnego wobec pana, dramatopisarza wobec króla oraz lojalności wobec samego siebie - mówił.
Nie będzie to jednak historyczne przedstawienie. Postać stała się tylko inspiracją do stworzenia bardziej uniwersalnej opowieści. - Nie będzie to prawdziwa historia Moliera. Wykorzystałem w spektaklu m.in. sztukę "Świętoszek", w której poruszono temat hipokryzji - tłumaczył Neville Tranter.
Z pochodzenia Australijczyk, w 1978 roku przyjechał na festiwal do Holandii i już tam pozostał. W Europie podoba mu się najbardziej to, że ludzie mieszkają blisko siebie i nie trzeba pokonywać wielkich odległości, by kogoś odwiedzić. Jest założycielem i liderem The Stuffed Puppet Theatre. Animatorem i reżyserem. Pracuje z naturalnej wielkości lalkami muppetowymi, które sam projektuje i wykonuje. Twierdzi, że są jak instrumenty, na których można pięknie grać.
***
"Molier" Neville'a Trantera i Adriana von Dijka
reżyseria, scenografia, opracowanie muzyczne i lalki: Neville Tranter
Teatr Animacji, Scena Witraż
premiera: 4.12, g. 19
kolejne spektakle: 5, 6, 9 i 12.12, g. 19
bilety: 15 zł