Rzeszów. Kamil Dobrowolski w filmie nominowanym do Oskara
Wielki sukces rzeszowskiego aktora. Kamil Dobrowolski z Teatru Maska zagrał w węgierskim filmie "Syn Szawła", który ma szansę na nominację do Oscara!
Wyścig po tegorocznego Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny zaczął się już we wrześniu ubiegłego roku, gdy opublikowano listę 80 filmów zgłoszonych przez narodowe kinematografie. Spośród nich wyłoniono dziewięć kandydatur. Do tego wąskiego grona nie dostała się m.in. polska propozycja - "11 minut" Jerzego Skolimowskiego.
Nadal mamy jednak komu kibicować, bo w dziewiątce kandydatów do oscarowych nominacji znalazł się film węgierskiego reżysera László Nemesa "Syn Szawła", w którym zagrał aktor rzeszowskiego Teatru Maska.
Kamil Dobrowolski świetnie znany jest widzom rzeszowskiej Maski, szczególnie tym najmłodszym: ostatnio dał aktorski popis w roli Piotrusia Pana, a także m.in. w spektaklu "Najmniejszy samolot na świecie". Dorośli widzowie mogli zobaczyć go w świetnej realizacji "Na pełnym morzu" Sławomira Mrożka. Aktor jest absolwentem Akademii Teatralnej w Białymstoku. Na deskach Maski gra od stycznia 2011 r. Udział w filmie "Syn Szawła" to jego pierwsza przygoda z filmem pełnometrażowym. Film ten jest także debiutem długometrażowym węgierskiego reżysera, 38-letniego László Nemesa - i to debiutem, o którym mówi się, że przejdzie do historii kina. Najważniejsza spośród nagród, jakie otrzymał, to Grand Prix na festiwalu w Cannes w maju tego roku.
Kamil Dobrowolski przeszedł po czerwonym dywanie w Cannes, teraz ma szansę przejść po najważniejszym czerwonym dywanie w branży filmowej na świecie - na gali rozdania Oscarów, bo "Syn Szawła" znalazł się w gronie dziewięciu filmów, które mają szansę na nominację do Oscara 2016 dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego.
Wstrząsający film Nemesa w sposób realistyczny pokazuje piekło obozu z perspektywy Szawła Ausländera, członka Sonderkommando - oddziału żydowskich więźniów zmuszonych asystować nazistom w wielkiej machinie Zagłady. Gdy rozpoznaje ciało swego syna, za wszelką cenę - na przekór obozowej rzeczywistości - pragnie go godnie pochować.
"W rzeczywistości, której nie sposób pojąć, w sytuacji bez szans na przetrwanie, Szaweł próbuje ocalić w sobie to, co zostało z człowieka, którym kiedyś był" - opisuje dystrybutor, Gutek Film. Rzeszowski aktor zagrał w tym filmie postać Mietka, 22-letniego warszawiaka, który za przestępcze wybryki został aresztowany i trafił do obozu Auschwitz-Birkenau. Potrafi sobie jednak radzić w obozowej rzeczywistości.
Pięć nominacji, spośród dziewięciu filmowych kandydatur do Oscara dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego, zostanie ogłoszonych 14 stycznia. Ceremonia rozdania Oscarów odbędzie się w niedzielę 28 lutego.
