Łódź. Koncert "dla ziomali ze Wschodniej"
Kończą się Nowe Jaskulana - organizowany przez Teatr Nowy minifestiwal poświęcony Zdzisławowi Jaskule. W niedzielne południe aktorzy i przyjaciele poety zagrali w podwórku przy Wschodniej 49.
Wystąpili m.in. Jacek Bieleński i Piotr Bikont, Mirosława Olbińska grała na pile. Gościom rozdano teksty piosenek - "Śmieciarz, dziwka, złodziej, jego żona, człowiek we fraku i jego kochanka" (ze spektaklu Bikonta z 1998 roku) oraz "Bal na Gnojnej". "Ziomale ze Wschodniej" nie byli przesadnie zainteresowani koncertem, kilka osób oglądało muzyków przez okno i kręciło filmiki telefonami komórkowymi.
Nowe Jaskulana to pomysł pracowników Nowego.
- Byliśmy ogromnie poruszeni przedwczesnym odejściem naszego dyrektora. Zbierając materiały o nim, anegdoty i opowieści, uzmysłowiliśmy sobie, że byliśmy związani z niezwykłą osobą, barwną postacią, która za życia przeszła do miejskiej legendy. Chcieliśmy uczcić Zdzisława Jaskułę, poetę, człowieka teatru i aktywistę, ale bez patosu, który z gruntu był mu obcy - mówiła Agnieszka Cytacka z działu marketingu Teatru Nowego.
W ramach minifestiwalu można było obejrzeć najważniejsze spektakle Teatru Nowego powstałe za pięcioletniej kadencji Jaskuły. O "Poecie ze Wschodniej" opowiadali prof. Jerzy Jarniewicz, Lucyna Skompska i Krzysztof Siwczyk, "wspomnienie o Zdzisławie" przedstawiła prof. Anna Kuligowska-Korzeniewska. Anegdoty o "kolorowym ptaku Łodzi" opowiadali Joanna Olszewska, Alicja Skalska, Jadwiga i Janusz Tryznowie, Sławomir Kosmynka i Piotr Bikont.
