Artykuły

Niemcy. W Kolonii obchody karnawałowego Różanego Poniedziałku

Pomimo ostrzeżeń przed wichurą w Kolonii odbył się w poniedziałek tradycyjny pochód będący punktem kulminacyjnym karnawału. Motywem przewodnim parady była w tym roku krytyka polityki migracyjnej kanclerz Angeli Merkel. W innych miastach pochody odwołano.

Uczestnicy parady przebrani w fantazyjne, odwołujące się do historii stroje przejechali przez śródmieście Kolonii, rozdając stojącym wzdłuż trasy widzom cukierki i inne słodycze. Na platformach zamontowane były kukły przedstawiające niemieckich i zagranicznych polityków.

W tym roku najczęstszym motywem była kanclerz Angela Merkel i jej liberalna polityka migracyjna. Na jednej z platform łódkę z Merkel zalewa potężna fala symbolizująca napływ uchodźców; na innej pokazano panią kanclerz pogrążoną w melancholii ze względu na brak poparcia dla jej polityki.

Dostało się też jej adwersarzom. Premier Bawarii Horst Seehofer, obowiązkowo w krótkich spodenkach i bawarskim kapelusiku z piórkiem, został pokazany jako pogranicznik zamykający granicę Schengen.

Dla bezpieczeństwa zrezygnowano w tym roku z zaprzęgów konnych. Zakazane były także długie drzewce z transparentami i flagami.

Dziesiątki tysięcy ludzi, w większości też przebranych w kostiumy i pomalowanych, obserwowało przemarsz, zbierając rozrzucane z platform łakocie. Chociaż w południe pogoda poprawiła się, w tym roku liczba uczestników była mniejsza niż zwykle. W kolońskim korowodzie uczestniczyły w minionych latach setki tysięcy, a nawet milion widzów. Policja nie odnotowała na razie większych incydentów.

Z powodu zagrożenia wichurą parady w Moguncji i Duesseldorfie zostały odwołane. Te trzy miasta uważane są za bastiony karnawałowej zabawy w Rosenmontag - Różany Poniedziałek.

- Musieliśmy niestety odwołać pochód ze względu na pogodę - mówił rano rzecznik komitetu organizacyjnego karnawału w Duesseldorfie Hans-Peter Suchand. - Zapowiadana wichura jest zbyt niebezpieczna zarówno dla nas, jak i dla widzów - dodał.

Służby meteorologiczne ostrzegały przed wichurą mogącą w porywach osiągać prędkość do 100 kilometrów na godzinę.

W Duesseldorfie platformy z figurami ustawiono przed ratuszem. Jeden z motywów dotyczył obecnej sytuacji w Polsce. Figura mająca przedstawiać szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego przygniatała butem do ziemi leżącą kobietę symbolizującą Polskę. Prezydent Rosji Władimir Putin został pokazany jako hipis-pacyfista.

W tym roku podczas obchodów końca karnawału zastosowano nadzwyczajne środki bezpieczeństwa. Na ulicach Kolonii porządku pilnowało ponad 2 tys. policjantów - dwa razy więcej niż w ubiegłych latach. Powodem jest nie tylko zagrożenie terrorystyczne, lecz także obawa przed napaściami seksualnymi i rabunkowymi ze strony migrantów. W noc sylwestrową w Kolonii i kilku innych miastach doszło do molestowania kobiet na masową skalę.

W ubiegłym roku w obchodach Różanego Poniedziałku w Nadrenii brało udział kilka milionów osób, w tym wielu turystów.

W Reichertshausen w Bawarii prokuratura wdrożyła śledztwo przeciwko twórcom pokazanej na platformie atrapy czołgu z napisem "obrona przeciwazylowa". Prokuratorzy sprawdzają, czy nie doszło do podżegania do nienawiści na tle rasowym.

Tradycja ostatkowych błazeństw sięga średniowiecza. Po wojnach napoleońskich barwne pochody w Rosenmontag stały się stałym elementem końca karnawału. Pierwszy pochód odbył się w 1823 roku w Kolonii, a następne w Moguncji i w Duesseldorfie. Miały one początkowo antypruską wymowę; były także okazją do głoszenia demokratycznych haseł. Po wieloletniej przerwie spowodowanej II wojną światową do corocznych pochodów powrócono w 1949 roku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji