Artykuły

Gdzie?... w warszawskiej operetce

Dawno, dawno temu, w da­lekiej krainie... - tak od poko­leń, od wieków wprowadzani jesteśmy w tajemniczy i cu­downy świat bajek i baśni, w którym zawsze dobro zwycię­ża zło, szlachetność i męstwo spotyka nagroda, a osobliwe dzieje bohaterów kończy szczęś­liwy finał.

Serdecznie zapraszam do Pań­stwowej Operetki w Warszawie, gdzie przygotowano widowisko bale­towe, na podstawie baśni bra­ci Grimm "Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków". Li­bretto widowiska opracowali Witold Borkowski i Stanisław Piotrowski. I chociaż spektakl jest dwugodzinny, to nie ma w nim dłużyzn, a młoda wi­downia nie nudzi się nawet przez chwilę. Jak za dotknię­ciem czarodziejskiej różdżki Anna Zaporska, projektantka scenografii i kostiumów, wy­czarowała baśniowy świat.

Jest więc wspaniały zamek królewski, zadziwiają przepy­chem i bogactwem pałacowa wnętrza. Skromna, ale przytul­na jest chatka krasnoludków. Nie mogło zabraknąć zaczaro­wanego-zwierciadła i zatrutego, czerwonego jabłuszka. Ale naj­wspanialszy jest ożywiony świat przyrody, urzekający ko­lorami, kostiumami i lekkością układów choreograficznych, wi­rują w tańcu kwiaty i motyle, baraszkują leśne zwierzęta -niedźwiadki, lisy, wiewiórki, zające i jeże. Pojawiają się także straszne ptaszyska, asy­stentki wiedźmy. I oczywiście są także krasnoludki: urocze, wesołe i zwinne, a każdy z krasnoludków stworzył tak bar­dzo charakterystyczną postać, że nie ma kłopotów z dopasowaniem imion Mędrka, Nieśmiałka, Śpioszka, Apsika i Gburka.

Powstał spektakl żywy, dyna­miczny, barwny, co w dużej mierze jest zasługą reżysera, a także autora choreografii i in­scenizacji, Witolda Borkowskie­go. Bez udziwnień i zbędnych zabiegów realizatorzy i wyko­nawcy stworzyli nastrój i kli­mat wierny pierwowzorowi li­terackiemu. Przekonywająco wypadli odtwórcy głównych ról - zwiewna i urzekająca wdzię­kiem Śnieżka, okrutna i zaz­drosna Macocha, dobrotliwy leśniczy i piękny królewicz. Chociaż nie pada ani jedno sło­wo w tym spektaklu, to suge­stywna gra tancerzy sprzyja percepcji treści.

Przedstawienie jest jeszcze nieograne, ruch nie zawsze do­pracowany do perfekcji, ale re­alizatorzy na bieżąco korygo­wali dłużyzny, słabsze punkty, doskonalą formę. Niespodzianką jest także program widowiska, niekonwencjonalny, opra­cowany z myślą o małych wi­dzach, a jego żywot będzie na pewno dłuższy niż jeden tea­tralny wieczór. Zadbali o to grafik - Jakub Erol i redak­tor Aldona Lesikowska, umiesz­czając na składance obok obsady rysunek do pokolorowania, treść bajki, która pozwoli jeszcze raz przeżyć teatralne emocje, oraz pięknie ilustrowaną grę "Wyścigi krasnoludków".

Warto wybrać się na tan spe­ktakl nie tylko dlatego, że jest to jedna z nielicznych propozy­cji kulturalnych stolicy dla dzieci i młodzieży. Widowisko w warszawskiej Operetce gwa­rantuje dwie godziny wielkich przeżyć i warto przekonać się, że... krasnoludki są na świecie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji