Artykuły

Legendarny Samobójca zajrzy do PWST

Wybierzmy się do krakowskiej PWST, gdzie studenci IV roku Wy­działu Aktorskiego, pod artystyczno - pedagogiczną opieką Jerzego Treli zaprezentu­ją "Samobójcę" Nikołaja Erdmana - spektakl dyplomowy. "Samobójca" powstawał w la­tach 1926-30. Sztuka nie spodo­bała się Stalinowi, powędrowała na półkę i krążyła wśród czytelni­ków jedynie w drugim obiegu. Towarzysz Stalin doskonale rozu­miał jego przewrotność. "Samobójca" to paradoksalne odwróce­nie "Rewizora" Gogola: tam mniemany kontroler, tu mniema­ny samobójca, który w finale sztuki pyta: "Na czym polega mo­ja zbrodnia? Na tym, że żyję?" "Samobójca" jest tego rodzaju komedią, która w istocie przera­ża. No, bo niby z czego tu recho­tać? - "To sztuka o tym, dlacze­go nie przestawaliśmy żyć, cho­ciaż wszystko popychało nas do samobójstwa" - powiedziała kiedyś o "Samobójcy" Nadieżda Mandelsztam. Zarówno "Samo­bójca", jak i wcześniejsza sztuka Erdmana "Mandat", obrosły le­gendą.

Erdman znany jest też jako współscenarzysta takich przebojów radzieckiej kinematografii jak "Świat się śmieje" i "Wołga, Wołga". Dwa lata przed śmiercią pisarza, w 1968 roku, pojawiła się szansa opublikowania "Samobój­cy" w czasopiśmie "Tieatr". Nie­stety, znów skończyło się na ni­czym. Zakazany w ZSRR został "odkryty" i doceniony na Zacho­dzie. W1969 roku "Samobójcę" wystawiono w RFN, trzy lata póź­niej we Włoszech, a następnie w innych krajach. W Związku Ra­dzieckim wydano ją dopiero w po­łowie lat.80, zaś w Polsce sztuka weszła do obiegu scenicznego w roku 1987. Zyskała spory roz­głos, co zaowocowało intrygują­cymi spektaklami, m.in. Jerzego Jarockiego we wrocławskim Teatrze Współczesnym i Kazimierza Kutza w Teatrze Telewizji z popi­sową rolą Janusza Gajosa.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji