Artykuły

Poznań. Finał konkursu dramaturgicznego w Polskim

W dniach 1-2 października w Teatrze Polskim w Poznaniu, odbędą się IX Metafory Rzeczywistości 2016 Be war/or not to be. Metafory tym roku zmieniły formułę i stały się konkursem tematycznym. Nowością jest również to, że wszystkie finałowe teksty pokazane zostaną w ciągu jednego dnia w różnych miejscach Teatru Polskiego.

Metafory Rzeczywistości, konkurs dramaturgiczny organizowany od 2008 roku w Teatrze Polskim w Poznaniu zmienił swoje oblicze i stał się konkursem tematycznym. W 2016 roku został wprowadzony temat przewodni.

Tematem IX edycji konkursu jest hasło z plakatu Mieczysława Wasilewskiego: "Be war/or not to be". Wydarzenia ostatnich lat, miesięcy czy dni każą powracać do tematu wojny na wielu obszarach. Wojna to nie tylko wybuchy armat, bomb czy odpalanie wyrzutni rakietowych. Wojna rozgrywa się przecież w każdym z nas - walczymy z bliskimi, z demonami w swoich głowach, na różne sposoby odmieniamy słowa takie jak: terroryzm, tolerancja, inność.

Naszą ideą było sprowokowanie osób piszących do odnalezienia własnego rozumienia słowa "wojna" oraz nieszablonowych sposobów jej przedstawienia.

W 2016 roku, jury w składzie: Inga Iwasiów (profesorka, pisarka, krytyczka literacka), Barbara Krasińska (aktorka Teatru Polskiego w Poznaniu), Joanna Krakowska (profesorka, historyczka teatru współczesnego, eseistka, tłumaczka, redaktorka), Witold Mrozek (krytyk teatralny i publicysta), Przemysław Czapliński (profesor, krytyk literacki) zakwalifikowało do finału konkursu pięć, spośród stu dwudziestu czterech nadesłanych dramatów:

"Hidżra" Marty Fortowskiej, "Pora sucha/Pora deszczowa" Aliny Moś-Kerger, "Europa! Europa? Europa" Andrzeja Błażewicza, "Reality show(s)" Przemysława Pilarskiego i Reduty Marka Kochana.

W drugim etapie konkursu (próby we wrześniu) dramaty zostaną przeniesione na scenę. Finał - prezentacje tekstów w formie czytań scenicznych - odbędzie się na początku października.

O finałowych tekstach opowiadają ich autorzy:

Marta Fortowska

"Hidżra" jest tekstem, który opowiada o zmianach, jakie zachodzą w życiu osoby transseksualnej. Jest opisem jej odbioru świata, a zarazem odbiciem nastrojów społeczeństwa, które w ostatnim czasie - mam wrażenie - idzie w bardzo złą stronę, nie tylko w Polsce, ale i na świecie, zalewając falą nienawiści wszystko, co wyłamuje się z utartego kanonu "normalności". Ze względu na rangę tematu nie mogłam i nie chciałam opierać się tylko na swoich wyobrażeniach i tym, co mi się wydaje. Największą inspiracją podczas pisania "Hidżry" były więc dla mnie rozmowy z osobą, której ten temat bezpośrednio dotyczył. Podczas pracy nad tekstem starałam się znaleźć wspólny mianownik dla historii, która dzieje się "tu i teraz", i wydarzeń, miejsc czy istot, które - wydawać by się mogło - są nam zupełnie obce, chcąc tym samym pokazać, jak bardzo mylimy się, sądząc, że coś nas nie dotyczy lub nie jest naszym problemem.

Alina Moś-Kerger

Historia opowiedziana w sztuce "Pora sucha / Pora deszczowa" jest w stu procentach autentyczną opowieścią o mojej rodzinie. Moja prababcia nigdy w życiu nie opuściła rodzinnych Świętochłowic, niewielkiego miasteczka w sercu Górnego Śląska. Wyjątkiem była jedna jedyna podróż życia - do Republiki Południowej Afryki, w odwiedziny do siostry Marysi, która po wojnie wyemigrowała tam ze swoim mężem.

Prababcia w podróż jumbo jetem do Afryki wybrała się ze swoją drugą siostrą, obie były już wtedy pod siedemdziesiątkę. Kiełkujący w głowie pomysł na dramat przypieczętowały stare fotografie trzech staruszek w podomkach, spacerujących brzegiem oceanu. W tekście przeplatają się trzy narracje: eksplorujących inny świat babć, pozostawionych w kraju domowników oraz wspomnienie o emigracji młodej dziewczyny na egzotyczny kontynent. Chciałam, by "Pora sucha / Pora deszczowa" była opowieścią o oczekiwaniach wobec obcych światów, o rozczarowaniu, o niespełnionych marzeniach, o zderzeniu kultur, ale też o tym, jak niewielki wpływ ma geografia na to, co po prostu ludzkie.

Andrzej Błażewicz

Dramat "Europa! Europa? Europa" napisałem nie z myślą o konkursie, lecz o sobie. Zorientowałem się, że wokół mnie jest mnóstwo przestraszonych osób. Strach stał się codzienny. Zaczęła się też swoista wojna na wyobrażenie lęku. Potrzebowałem się z tym zmierzyć. Spróbować zbudować mapę strachu. Tekst przenosi nas w wyobrażone realia europejskie mniej więcej do roku 2050. Chrześcijanie pochowali się do gett, Bazylika św. Piotra została zamieniona w klub disco. Francja stała się kalifatem, ale z powodzeniem funkcjonują w niej kluby gejowskie. Dramat jest próbą zatrzymania się okrakiem na barykadzie - zbadania lęków konserwatystów oraz lęków lewicy. Świat nie składa się więc w spójną całość. Jest kotłem wyobrażeń o nas samych. Stąd moja idea fix (albo pomysł diabelski?) - aby opublikować tekst w dwóch odległych od siebie przestrzeniach - "Krytyce Politycznej" i "Frondzie LUX" (ani jedni, ani drudzy nie odpowiedzieli na moją propozycję, co - przyznam ostatecznie - przyjemnie mnie połechtało). Co z tymi murami? Urosną? Zburzymy je? Zbudujemy mosty?

Przemysław Pilarski

"Reality show(s)" to chyba tragikomedia o lęku. Tym własnym, wypracowywanym metodą prób i błędów. I tym odziedziczonym, transgeneracyjnym. Ale niech każdy szuka w tym swojego sensu, tak pewnie będzie najlepiej. Nie chcę niczego narzucać. Zresztą wbrew temu, czego uczą w szkołach filmowych, uważam, że trudno jest powiedzieć w jednym zdaniu, "o czym coś jest". No chyba że chce się to spłaszczyć. Albo gdy ma się do czynienia z czymś płytkim. Dla mnie "Reality show(s)" to wyprawa do źródeł różnych lęków. Dla kogoś innego może być to tekst o zmaganiu z teraźniejszością, dla innych z przeszłością, ale znajdą się pewnie i tacy, którzy rozpoznają tutaj tragiczną w przebiegu i skutkach historię miłosną. A Niemcy? A Żydzi? A ciało? A śmierć? Cierpienie? Bóg? Balcerowicz? Punktem wyjścia była dla mnie sytuacja odcięcia się, izolacji, zamknięcia w sobie. "Wojna nasza" przeciw życiu i żeby przeżyć jednocześnie.

Marek Kochan

Jak pisze Barbara Ogrodowska w książce "Polskie obrzędy i zwyczaje noworoczne": "W czasach Augusta III i w czasach późniejszych, bale karnawałowe różnych sfer i grup zawodowych stawały się obyczajem. Urządzano je w salach redutowych teatrów, w resursach kupieckich i obywatelskich, w wielkich i mniejszych restauracjach, a także w salonikach domów prywatnych". Zainteresowała mnie zbitka znaczeniowa: "reduty" w sensie "bale karnawałowe" i reduty - "bastiony", jak Reduta Ordona. Czy bal może mieć coś wspólnego z wojną, z obroną jakiejś reduty? Jak osoby bawiące się reagują na zagrożenie? Czy chcą stanąć do walki, upomnieć się o coś? Czy zabawa wyklucza zaangażowanie? Inspiracją były też dla mnie popularne, zwłaszcza w Ameryce Południowej, opowieści na temat chupacabry, czyli "wysysacza kóz", tajemniczej bestii mordującej zwierzęta. Ten dramat opowiada o imprezie w domu pod miastem. Wśród bawiących się, dość zamożnych ludzi, pojawia się ktoś, kto nie pasuje do reszty. Ma inną wrażliwość, inne poglądy. Kiedy ta osoba znika, wszyscy są zadowoleni...

Monika Nawrocka-Leśnik

***

PREZENTACJE FINAŁOWE:

1 października 2016, godz. 17.00-22.00

2 października 2016, godz. 14.00-22.00

"Europa! Europa? Europa" Andrzeja Błażewicza, opieka reżyserska: Julia Szmyt

"Hidżra" Marty Fortowskiej, opieka reżyserska: Michał Kmiecik

"Pora sucha / Pora deszczowa" Aliny Moś-Kerger, opieka reżyserska: Michał Buszewicz

"Reality show(s)" Przemysława Pilarskiego, opieka reżyserska: Małgorzata Warsicka

"Reduty" Marka Kochana, opieka reżyserska: Jakub Skrzywanek

W programie również: koncert Orkiestry Antraktowej, kramy z książkami i płytami winylowymi, piknik foodtruckowy.

Wchodzisz na własną odpowiedzialność!

Stwórz własną mapę oglądania czytań scenicznych, modyfikuj ją zależnie od ilości miejsc i własnych możliwości czasowych. Negocjuj z innymi widzami warunki oglądania.

Nie używaj siły walcząc o swoje miejsce na widowni. Zachowaj spokój.

Po finałowych pokazach, 2 października 2016, zostaną wręczone trzy nagrody: Nagroda Prezydenta Miasta Poznania (25 tys. zł), Nagroda Dziennikarzy (5 tys. zł), Nagroda Jury Społecznego (5 tys. zł).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji