Artykuły

Wielki Iwan w Państwowym Teatrze Lalka

ZNANY i cieszący się dużą sympatią wśród dzieci i dorosłych kukiełkowy teatr "Lalka" przestał być wreszcie teatrem... wędrownym. Trudno go było do tej pory określić inaczej, skoro nie miał stałej siedziby i był skazany na ciągłe przenoszenie się z sali do sali. Były nawet okresy, kiedy w ogóle nie mógł dawać przedstawień z powodu braku lokalu.

Nie były to z pewnością warunki, które sprzyjały rozwojowi teatru, podnoszeniu jego poziomu artystycznego, i wzbogacaniu repertuaru. A jednak zespół "Lalki" nie ugiął się pod naporem trudności, nie zrezygnował z cechującej go zawsze zdrowej ambicji i dostarczania widzom wysoce wartościowych pod względem artystycznym i wychowawczym przedstawień.

Mogliśmy się o tym przekonać na przedstawieniu baśni Sergiusza Obrazcowa i Sergiusza Preobrażeńskiego pt. "Wielki Iwan". Premiera tego przedstawienia odbyła się już w nowej sie­dzibie "Lalki" przy ul. Świerczew­skiego 67. Sala bardzo ładna, ale nie wielka. Może pomieścić 180 widzów. Niewątpliwie nie jest w sposób do­stateczny przystosowana do widowisk teatralnych, ale wobec dotychczasowych lokalowych perypetii teatru - stanowi wielkie osiągnięcie.

Na premierę przybyło więcej wi­dzów niż sala może pomieścić. To już "wina" teatru, który ma wielu przyjaciół nie tylko wśród dzieci, ale i wśród dorosłych. Nikt zresztą nie narzekał na ciasnotę. Któżby się zajmował takimi sprawami wobec nowe­go sukcesu "Lalki".

A ten sukces to nie tylko uzyskanie sali, ale i wystawienie wspomnianej baśni.

"WIELKI IWAN"

"WIELKI IWAN", baśń o ogromnych wartościach ideowych, wychowawczych i artystycznych, stawia przed reżyserem i inscenizatorem bardzo trudne zadanie. Jan Wilkowski któremu to zadanie przypadło w udziale, swą reżyserią i inscenizacją uwydatnił znakomicie walory baśni.

Treścią sztuki jest walka ludu z wyzyskiem i przemocą cara oraz klas uprzywilejowanych. Lud reprezentuje na scenie żywy aktor grający rolą Wielkiego Iwana, człowieka żyjącego wśród 4 braci liliputów, reprezentują­cych świat zła, wyzysku i ciemnoty. Akcja opiera się o walkę owych dwóch światów, dobra i zła, walkę, która prowadzi do ujarzmienia Wielkiego Iwana, któremu liliputy za je­go przyjaźń odpłacają się zdradą. Nie chcąc dzielić z nim trudu pracy wpa­dają na bestialski pomysł oślepienia Iwana. Udają się w tym celu do żmii, która przy pomocy swego jadu pozbawia Iwana wzroku, a pełnych fałszu i niskich skłonności braci prze­istacza w cara, generała, popa i kupca.

Pogrążonemu w straszliwej niewoli Iwanowi przychodzi jednak na pomoc sokół - symbol wyzwolenia człowie­ka, symbol światła i sprawiedliwości. Przynosi mu on wodę, która przywra­ca Iwanowi wzrok.

Ta czarodziejska woda to nie tylko wspaniałe lekarstwo, to coś znacznie większego - ukazuje ona Wielkiemu Iwanowi, ohydę świata carów, po­pów, kupców i carskich generałów i daje mu oręż do zwycięskiej walki zakończonej triumfem sprawiedliwości.

WYKONAWCY

JEŚLI chodzi o wykonawców - to całkowicie sprostali oni zadaniu. Romuald Malkowski bardzo dobrze odtworzył rolę Wielkiego Iwana. Bracia liliputy, przeistoczeni przez żmije w cara, generała, kupca i popa znaleźli świetnych interpretatorów w Ma­cieju Koleśniku, Władysławie Pękal­skim, Janie Pękale i Mirosławie Szałackim. Dobry Sokół przemawiał gło­sem Eleonory Stanieckiej, która nie­wątpliwie przysporzyła mu jeszcze sympatii wśród widzów. Nina Brzo­zowska z powodzeniem kreowała rolę żmii.

Specjalna pochwała należy się lal­kom, które są dziełem Zofii Stanisławskiej-Howurkowej oraz dekora­cjom Adama Kiliana. Ilustracja muzyczna Jerzego Dobrzańskiego w wy­konaniu zespołu muzycznego pod kie­runkiem Aleksandra Świerkowskiego, przyczynia się do sukcesu tego ze wszech miar udanego przedstawienia,

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji