Wielki Iwan z Teatru Lalka
Dziesiątki par oczu wpatrują się w scenę. Dzieci wstają ze swych miejsc. Niektóre z wypiekami na twarzy wołają. "Dobrze im tak! Iwan! Rozpraw się z nimi!"
Gdzie jesteśmy? W Państwowym Teatrze "Lalka" w Warszawie. Świetna sztuka S. Obrazcowa i S. Preobrażeńskiego przykuwa uwagę małych widzów. "Wielki Iwan", szlachetny i dobry - ma czterech braci. Leniuchy, zarozumialcy i egoiści z tych braci Iwana. Dlatego nie urośli i sięgają mu do kolan zaledwie. Źle i smutno Iwanowi wśród tych małych, nikczemnych ludzi; tęskni do innych, prawdziwych, wielkich ludzi - takich jak on. Ale braciom - próżniakom nie zbywa na chytrości. Postanawiają oślepić Iwana, żeby służył im do śmierci. Aby sam poniżony pomnażał im bogactwa. Z pomocą przychodzi im żmija, z której stalowych skrętów uratował kiedyś Iwan Sokoła. Ale później Wielki Iwan wyzwala się z niewoli.
Urzekająca ta bajka w mądry a jednocześnie prosty sposób pokazuje drogę ludu rosyjskiego, który poznawszy własną siłę i nikczemność ciemiężycieli - stał się wolny i wielki.
Teatr "Lalka", wystawił "Wielkiego Iwana" pomysłowo i z wielką starannością. Domyśliliście się już zapewne, że bracia Iwana to kukiełki. Kukiełki, których twarze i ruchy świetnie oddają charakter ludzi
Wychodząc z teatru mówią nie tylko dzieci, ale i rodzice: "Widzieliśmy piękne przedstawienie".