Artykuły

Warszawa. Janusz Józefowicz reżyseruje "Iluzjonistów"

Janusz Józefowicz reżyseruje spektakularne show "Iluzjoniści: Pierwsze starcie". Co będzie się działo na scenie?

25 lat temu za sprawą "Metra" wprowadził Pan do Polski musical. Pięć lat temu wystawił Pan pierwszy na świecie musical 3D, "Polita". "Iluzjoniści" też będą przełomem?

- To się okaże. "Iluzjoniści" to pierwsze w Polsce widowisko tego typu. Dla mnie to początek przygody. Chcę w przyszłości połączyć iluzję ze stereoskopią, czyli technologią 3D. To może zadziwić świat.

Czytam, że spektakl będzie się opierał na technologii steam-punk. Para? XIX wiek?

- Steampunk to estetyka, w której opowiemy nasz show. To retro-futuryzm, czyli coś, co znamy z powieści Juliusza'Verne'a. Lasery i silnik odrzutowy, czyli spełnione marzenia XIX-wiecznych wizjonerów.

Sztuka iluzji to warsztat czy jednak magia?

- Żyjemy w świecie iluzji, nie znamy definicji czasu, kolory nie istnieją, wrażenie trójwymiarowości świata jest fikcją. Postrzegamy świat za pomocą zmysłów, które nie są doskonałe. Iluzja to sztuka, która korzysta z tych niedoskonałości.

Po co Panu magia? Rzeczywistość to za mało?

- Rzeczywistość kształtują politycy. Trzeba uciekać od niej jak najdalej.

Co w Pana życiu jest największą magią?

- Chyba miłość. I zamarzanie wody. Nikt nie wie, dlaczego tak się dzieje, a bez tego świat by nie istniał.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji