Artykuły

Kram z piosenkami

Jest to widowisko podobne w cha­rakterze do wystawionych na po­czątku tegorocznego sezonu teatral­nego w Melodramie "Godów wesel­nych".

Można by je nazwać rewią scenek obyczajowo-społecznych od XVIII wieku do naszych czasów. Każda ta­ka scenka, to uplastyczniona teatral­nie popularna piosenka, taniec, dia­log i monolog - albo wszystko to zmieszane razem, mające wyrazić w scenicznym skrócie najbardziej cha­rakterystyczne cechy obyczajowo­ści szlacheckiej, żołnierskiej, ludu warszawskiego, drobnomieszczańskiej cyganerii artystycznej, lumpenproletariatu i proletariatu.

Inscenizator i archiwariusz tych tekstów nazwał je słusznie "obraz­kami śpiewającymi". Ideowo-społecznym komentarzem do każdego z tych obrazów jest "rozmowa przed kurtyną",między wędrownym handlarzem piosenek, dziewczyną prowadzącą świetlicę robotniczą, poszukującą odpowiednich popularnych tekstów oraz panną z prywatnej inicjatywy, z nudów szukającą sensacji w tek­stach pieśni popularnej. Te dość jednostajne i nużące "rozmowy przed kurtyną" mają spełniać podwójną rolę: objaśniać tekst i znaczenie po­szczególnych obrazków i zarazem służyć jako zapełnienie czasu potrzebnego do zmiany dekoracji, bowiem każdy z tych "śpiewających obraz­ków" odbywa się na innym tle. Są­dzę jednak, że te przedtekstowe rozmowy mogłyby być potraktowane bardziej twórczo, to znaczy stano­wić pewną, choćby nawet bardzo prymitywną akcję z naturalnie wple­cionymi w nią "obrazkami śpiewa­jącymi", a przynajmniej mogłyby być bardziej żywe i bardziej dow­cipne.

Sam rodzaj takich składankowych widowisk ma swoją dość starą tra­dycję w Europie. Wystarczy wspomnieć przedwojenne paryskie tea­trzyki kabaretowe na Montmartrze lub choćby ten Quartier Latin ("Ville Chaumiere"), poświęcony wyłącznie starodawnej piosence francuskiej. Oczywiście nie było tam mowy o tym przepychu dekoracyjno-inscenizacyjnym, w jaki przyozdobił swoje składanki śpiewankowe Leon Schiller, któremu w Polsce przyna­leży palma inicjatora tego rodzaju widowisk.

Jaki jest interes ideowo-społeczny tego wskrzeszenia staropolskich tekstów i piosenek szlachecko-mieszczańsko-ludowych? Poza aktu­alnym wiązaniem ich treści z dzi­siejszymi potrzebami życia zbiorowego również i na wiązaniu dnia dzi­siejszego z tradycjami dnia wczoraj­szego, na wykazaniu wreszcie, że dzisiejsze idee postępowe, nurtujące masy ludowe i proletariackie, mają swoje mocne i stare tradycje w ogólnym dorobku kultury narodowej.

Wszystko, co w tej kulturze jest cenne z punktu widzenia artystycz­nego i postępowe z punktu widze­nia ideowego, nie jest obce masom ludowym i światu pracującemu dnia dzisiejszego.

Ale to, co pokazał Schiller w swoich "Obrazkach śpiewających" nie wszystko jest cenne i nie wszy­stko się wiąże z tym, do było zdro­we i postępowe w przeszłości. Prze­ciwnie - wiele rzeczy budzi jak najżywszy sprzeciw z punktu widzenia ideowo-wychowawczego - zwłaszcza że te "obrazki śpiewające" mają w intencji Schillera odgrywać rolę wzorców dla amatorskich imprez w świetlicach młodzieżowych i fabrycznych. Otóż bardzo wątpliwe, aby np. szereg scen pt. "Kłopot z żołnierza­mi" wiązał się z tym, co było cenne i postępowe w naszej przeszłości. Bowiem pokazany w nich żołnierz, to nie żołnierz z ludu, ów z piosenki ludowej żołnierz "wędrujący borem, lasem" do upragnionej wizji wolnej Ojczyzny, żołnierz kościuszkowski, żołnierz Dąbrowskiego, albo ten z rodu wiarusów z "Warszawianki" Wyspiańskiego, lecz rozbestwiony erotycznie szlachecki oficerek (mimo że z karabinem) z czasów księcia Pepi lub księcia Konstantego, pod­skubujący wąsika oficerek, uwodzący młode żony starych mężów po dworach szlacheckich.

Tak samo szereg scen ze "Starej Warszawy" i "Parafiańszczyzny" przybiera postać dość wulgarnych numerów kabaretowych jak np. "Romans z przeszkodami" lub "Kłót­nia Mociumdzieja i Mociądzika", zaś w niektórych z tych skeczowatych numerów, jak np. "A w War­szawie na ulicy", "Karuzel" i "Ma­larz maluje", dialogi zatrącają fał­szywym Wiechem.

Najwięcej sprzeciwu budzą sceny, mające rzekomo obrazować dawne życie ludu warszawskiego. To nie robociarski lud dawnej stolicy, lecz anarchizujący i lumpenproletariat z mętów społecznych i pospolitych rzezimieszków. Ich ekshibicjonistyczny "Karuzel", prawdziwa lumpenproletariacka bachanalia, budzi w naj­wyższym stopniu niesmak, podobnie jak wyuzdany "Kankan", taniec z najbardziej gnilnego okresu miesz­czańskiej dekadencji, który zapre­zentował nam Schiller w obrazie pt. "Poddasze".

Jeżeli to mają być przykładowe wzorce w świetlicach młodzieżo­wych i fabrycznych - to nie chciał bym brać odpowiedzialności za atmosferę moralno-obyczajową tych świetlic w najbliższym czasie.

Na tym niezbyt budującym tle scenek pseudorobotniczych wyróżniał się pozytywnie swymi walorami ideowo-artystycznymi krakowiaczek ro­bociarski pt. "Dzień dzisiejszy" we­dług słów Leona Pasternaka.

W innych "obrazkach śpiewają­cych" inscenizator nie zawsze trzy­mał się wiernie tekstu piosenki, często przeinaczał go, aktualizując treść - czasem jednak przeholował w tym przeinaczeniu, jak np. w pio­sence o Oleandrach które przeniósł wbrew oczywistości i zdrowemu sensowi z Krakowa do Warszawy.

Wykonanie tekstów przez młody zespół Warsztatu Teatralnego Pań­stwowej Wyższej Szkoły Teatralnej stało na bardzo wysokim poziomie i prawie bez zarzutu, zwłaszcza w sce­nach zespołowych. Ci młodzi arty­ści pokazali już zresztą, co umieją, w świetnie opracowanym i odegra­nym niedawno dramacie A. Fadiejewa "Młoda Gwardia". W "Kramie z piosenkami" mieli jeszcze trudniej­sze zadanie, bo musieli nie tylko grać, ale przede wszystkim śpiewać i tańczyć. Wykazali przez to szerszą skalę swych możliwości scenicznych.

Za opracowanie kompozycji sce­nicznych należy wyróżnić Barbarę Fijewską. Natomiast pełne uznanie należy wyrazić projektodawcom niezwykle pięknych kostiumów i pomysłowych dekoracji, do każdej sce­ny innych (a było tych scen kilka­naście) - Ewie Soboltowej i Józefo­wi Rachwalskiemu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji