Artykuły

Wrocław. Rewolucja w Teatrze Muzycznym Capitol

Szok. Wojciech Kościelniak, szef Capitolu i Przeglądu Piosenki Aktorskiej, składa dymisję. Wczoraj [22 marca] ogłosił swoją decyzję. Kto go zastąpi? Mocnym kandydatem jest Konrad Imiela, były aktor teatru.

Oficjalne wypowiedzenie Kościelniak złoży dziś w Urzędzie Miasta. Tłumaczy, że to z powodu spraw prywatnych. Jarosław Broda, dyrektor Wydziału Kultury Urzędu Miejskiego, nie kryje zaskoczenia - o wszystkim dowiedział się wczoraj po południu. - To jakieś plotki - skwitował, kiedy do niego zadzwoniliśmy wcześniej. Po kilku godzinach oddzwonił. - To jednak prawda - powiedział. - Dyrektor cieszy się naszą wielką sympatią i szacunkiem. Jeśli w jego życiu prywatnym dzieje się coś takiego, co uniemożliwia mu pracę w teatrze, tym bardziej nam przykro. Jerzy Skoczylas, przewodniczący komisji kultury wrocławskiej rady miejskiej, mówi, że wiadomość o rezygnacji Wojciecha Kościelniaka przyjął z dużym smutkiem. - Po pierwsze dlatego, że go cenię jako artystę, a po drugie, prywatnie bardzo lubię - tłumaczy. - Myślę, że zapłacił cenę za swoją wrażliwość i nie udźwignął ciężaru najróżniejszych problemów także natury administracyjnej.

Wrocławski radny uważa, że artyści nie powinni być dyrektorami od wszystkiego. Szkoda na to ich talentu i czasu.

Wczoraj w Capitolu panowała nerwowa atmosfera. Żaden z aktorów nie chciał oficjalnie komentować decyzji dyrektora. - Może to zabieg, zwrócenie uwagi na sytuację teatru? - zastanawiał się jeden z nich. - Na zasadzie: "rezygnuję, bo nie chcecie mi dać pieniędzy na teatr".

Ale Jarosław Broda twierdzi, że Capitol jest w dobrej kondycji finansowej. Prawdopodobnie to nie pieniądze są przyczyną tego rozstania. W ciągu ostatnich kilku miesięcy w teatrze nie działo się dobrze. Opisywaliśmy sprawę Bogusławy Orzechowskiej, dyrygentki, którą zwolniono z Capitolu i przywrócono na etat wyrokiem Sądu Pracy. Przydzielono jej jako miejsce pracy obskurną klitkę w piwnicy. Niepokój budzi też fakt, że z Samborem Dudzińskim, Konradem Imielą, Cezarym Studniakiem i Mariuszem Kiljanem scena się rozstała. Dudziński i Kiljan nie są pracownikami teatru od kilku miesięcy, Imiela i Studniak niedawno złożyli wypowiedzenia. - Chcemy rozkręcić nasz zespół Legitymacje. Koncerty trudno pogodzić z etatem i wygodniej było zmienić formę współpracy - tłumaczy Imiela. Studniak dodaje: - Sytuacja jest zawieszona. Zobaczymy, co będzie dalej.

W tę dyplomację trudno uwierzyć - dlaczego teatr tak łatwo rezygnuje z największych gwiazd - aktorzy grali główne role w hitach Capitolu: m.in. w "West Side Story" i "Gorączce".

Jarosław Broda nie chce dywagować na temat kandydatury na nowego dyrektora Capitolu. - Na to jest za wcześnie - ucina. - Nie wiemy jeszcze, do kiedy Wojciech Kościelniak będzie kierował teatrem.

Decyzję podejmie prezydent Wrocławia - w przypadku Capitolu prawdopodobnie nie będzie konkursu na dyrektora. My obstawiamy Konrada Imielę - ten śpiewający aktor w ubiegłym roku zebrał znakomite recenzje za wyreżyserowaną wspólnie ze Studniakiem i Dudzińskim galę PPA "Wiatry z mózgu".

Z Wojciechem Kościelniakiem nie udało nam się porozmawiać.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji