Artykuły

Inna bajka

"Dziadek do orzechów" Piotra Czajkowskiego w choreografii Karola Urbańskiego w Operze na Zamku w Szczecinie. Pisze Marianna Jasionowska w Ruchu Muzycznym.

Autorem szczecińskiej inscenizacji "Dziadka do orzechów" jest Karol Urbański. To drugi w jego dorobku pełny spektakl zrealizowany dla zespołu baletowego Opery na Zamku po "Dziejach grzechu" (wcześniej tworzył między innymi dla Kieleckiego Teatru Tańca i Opery Nova w Bydgoszczy). Choreograf jest też autorem libretta opartego na opowiadaniu E.T.A Hoffmanna z 1816 roku pod tytułem "Dziadek do orzechów i Król Myszy". Opowiadanie Hoffmanna stało się kanwą najpopularniejszego bożonarodzeniowego baletu. Wersja, do której większość widzów (zarówno dzieci, jak i dorosłych) jest przyzwyczajona, to jednak adaptacja dokonana przez Aleksandra Dumasa (ojca) dla francuskiego czytelnika. Po raz pierwszy balet ten został wystawiony w Teatrze Maryjskim 6 grudnia 1892 roku. Libretto i plan choreograficzny stworzył Marius Petipa, treścią choreograficzną wypełnił całość Lew Iwanow.

W Szczecinie nie zobaczymy jednak, jak nakazuje tradycja, błyszczącej choinki, a jedynym symbolem Bożego Narodzenia jest pierwsza gwiazda, która rozbłyska na animowanym niebie za oknami domu Klary i Freda. Nie ma też walca śnieżynek ani walca kwiatów, nie przenosimy się do krainy słodyczy. Znajdujemy się za to w świecie lalek zamieszkujących szafę z zabawkami, nowym, oryginalnym elementem jest podróż przez kontynenty. Karol Urbański pominął lukrowane części inscenizacji Petipy i Iwanowa, uwypuklając mroczniejsze strony opowieści. W I akcie podczas snu Klary na scenie pojawia się olbrzymia kukła szkaradnego dziadka, która nie przypomina figurki żołnierza rozgryzającego orzechy. Jest karykaturą marionetki, którą dzieci dostają od Dros-selmayera. Urbańskiemu zależało na tym, by pokazać postaci, sięgając do innych wątków hoffmanowskiego opowiadania - poznajemy historię Dziadka do orzechów i księżniczki Pirlipaty. Pojawiają się też całkiem nowi bohaterowie, choćby Królowa Mysibaba, a zamiast znanej wszystkim słodkiej baśniowej krainy jest podróż przez kontynenty w poszukiwaniu orzecha Krakatuka.

Choreografia zbudowana jest głównie z duetów i trójek. Ciekawie została rozegrana scena walki Drosselmayera z Królem Myszy w wykonaniu Pawła Wdówki i Łukasza Przespolewskiego. Początkowo odbywa się w zwolnionym tempie, następnie staje się dynamiczna, pełna skoków i przewrotów. WII akcie na uwagę zasługuje atletyczny, ale poetycki duet afrykańskich Masajów zatańczony przez Żanetę Bagińską i Piotra Nowaka. Sceny zbiorowe pojawiają się na rozpoczęcie i zamknięcie obrazu w akcie I, w domu Klary dzieci tańczą z Rodzicami, zwalczając panoszące się myszy. W akcie II goście i dwór księżniczki Pirlipaty świętują jej ozdrowienie, a przybyli książęta starają się o jej rękę. Popisy solowe Dziadka (Pedro Rizzi) i Pirlipaty (Nayu Hata) zasłużyły na oklaski.

"Dziadek do orzechów" w choreografii Karola Urbańskiego jest wart obejrzenia za względu na nowatorskie (dla baletu) ukazanie znanej baśni. Spektakl przybliża opowiadanie Hoffmana, ukazuje ukryte piękno i szlachetność czynów bohaterów w wersji Petipy i Iwanowa zakrytych przepychem scenicznym. A przecież święta to nie tylko prezenty i błysk zabawek. To przede wszystkim czas szacunku i dobroci dla drugiego człowieka bez względu na jego wygląd zewnętrzny i okoliczności.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji