Artykuły

Warszawa. Awantura o bilety na papieski koncert

Kilkaset darmowych biletów na koncert w rocznicę śmierci Jana Pawła II miał w dwa dni rozdawać ratusz. W czwartek kolejka po nie ustawiła się już o godz. 2 w nocy. Bilety rozeszły się w kwadrans wśród oskarżeń o machlojki.

O koncercie "Messa da Requiem" Giuseppe Verdiego, który poprowadzi światowej sławy tenor i dyrygent Placido Domingo, wiadomo od 8 marca. Odbędzie się 2 kwietnia o godz. 18.30. Władze miasta ogłosiły, że mają kilkaset biletów dla warszawiaków. Tydzień temu urzędnicy podali, że będą rozdawane w czwartek i piątek od godz. 10 do 19.

Pierwsza kolejkowiczka pod drzwiami Teatru Wielkiego stanęła wczoraj o godz. 2 w nocy. Założyła listę społeczną. Do godz. 10 znalazło się na niej 201 nazwisk.

- Więcej nie dopisywaliśmy, bo nie liczyliśmy, że wystarczy biletów - mówi Agata Wróblewska, numer 3 na liście. Pod teatrem zjawiła się o godz. 6.

Numer 5, czyli Janusz Bukowski, stanął w kolejce razem z nią. - Jestem melomanem. Każde requiem budzi dużo emocji, a tu przeżycia będą podwójne: wspaniały koncert i wspomnienie naszego Ojca Świętego - podkreślał.

Osoby, które przyszły ok. godz. 8 miały miejsca w okolicach 50., przed 9 - były już powyżej 200. Godzinę później zaczęła się awantura. - Co to za machloje! Gdzie się pani dopisuje?! Lista już podobno dawno zamknięta! - wykrzykiwały osoby z końca kolejki. Chaos potęgowało to, że wbrew wcześniejszym ustaleniom Teatr Wielki z godzinnym opóźnieniem. A bilety i tak rozeszły się w 15 minut. Ludzie wchodzili według kolejności z listy. Ostatni bilet dostała osoba z numerem 131. - Po raz kolejny ratusz wykpił warszawiaków - komentował Jacek Ryczywolski, który na bilety się nie doczekał.

Gdzie się podziała reszta z 1841 miejsc w Teatrze Wielkim? - Biletów do rozdania było 241 - informuje Maria Sosnowska, wicedyrektor biura prezydenta miasta. I wylicza: - 110 z nich było podwójnych, 21 pojedynczych. Dodatkowo 20 miejsc przekazaliśmy stypendystom Jana Pawła II, kilkanaście - osobom niepełnosprawnym, 40 - trzem domom dziecka. Część miejsc została wycięta ze względów bezpieczeństwa przez Biuro Ochrony Rządu, część na sprzęt telewizyjny. Zostało 1800. Nawet jeśli w sektorze VIP-owskim zostaną jakieś wolne miejsca, to przecież i tak nikt tam nie może usiąść. To jest koncert z udziałem najwyższych władz państwowych i kościelnych.

Dziś już biletów w teatrze nie będzie. Ci, którzy ich nie dostali, będą mogli obejrzeć transmisję na telebimach ustawionych na pl. Piłsudskiego, tuż przed mszą pod przewodnictwem prymasa.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji