Artykuły

Płatki sztucznego śniegu

"In dreams begin responsabilities" wg Delmore'a Schwartza w reż. Magdy Szpecht w Małopolskim Ogrodzie Sztuki w Krakowie. Pisze Michał Centkowski w Newsweeku.

"Oboje możecie jeszcze zmienić zdanie. Nic dobrego z tego nie wyniknie, tylko żal, nienawiść, awantury i dwoje dzieci o parszywych charakterach" - przestrzegał rodziców bohater najważniejszego opowiadania Delmore'a Schwartza (m.in. nauczyciela Lou Reeda). Inspirowany jego tekstem spektakl wyreżyserowany przez Magdę Szpecht na scenie Małopolskiego Ogrodu Sztuki aż takich emocji nie wzbudza. W dużej, niemal pustej sali Zuza Golińska ustawiła kilka ekranów, na których oglądamy filmowe projekcje autorstwa Mikołaja Sygudy. Na nich romantyczne ujęcia pary młodych ludzi, piękna dziewczyna łapiąca motyle, niewinność, radość, czar. Publiczność poorusza się swobodnie pomiędzy czwórką aktorów. Agnieszka Kościelniak,

Lena Schimscheiner, Karol Kubasiewicz i Marcin Wojciechowski nie wcielają się w konkretne postaci. Odgrywają dwie pary, na zmianę deklamując fragmenty opowiadania Schwartza o początkach oraz rozpadzie małżeństwa rodziców. W przerwach flirtują, zachwycają się płatkami sztucznego śniegu, wykonują nieskomplikowane figury gimnastyczne. Wszystko po to, by przekonać nas, że ciągle popełniamy te same błędy, a najszczersze nawet uczucia więdną, ustępując miejsca rozczarowaniu.

I tak właśnie jest z pozbawionym dramaturgii, pełnym banalnych metafor krakowskim spektaklem, któremu nawet świetna muzyka Krzysztofa Kaliskiego niewiele jest w stanie pomóc.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji