Artykuły

Na deskach teatru zadebiutowała przypadkiem. Była utalentowana i dowcipna. W niedzielę zmarła Krystyna Sienkiewicz. Jutro skończyłaby 82 lata. Gdy dzwonili do niej ludzie z pytaniem, jak się czuje, miała odpowiadać, że "niestety fantastycznie". Pogodna, utalentowana, niemal do końca ironizowała na temat swojej choroby.

W nocy w niedzielę zmarła Krystyna Sienkiewicz, jedna z najjaśniejszych gwiazd polskiej estrady. O śmierci artystki poinformował na Facebooku jej bratanek Kuba Sienkiewicz. Lider Elektrycznych Gitar napisał: "Dziś, 12.02. 2017 wnocy, ogodzinie 1:00 zmarła moja ciocia Krystyna Sienkiewicz".

Irena Telesz, aktorka olsztyńskiej sceny teatralnej, jest przekonana, że świat bez Krystyny Sienkiewicz będzie smutniejszy.

- To była jedna z najwspanialszych polskich artystek. Piękna z zewnątrz i piękna wewnętrznie - za to wszystko, co robiła dla ludzi i zwierząt - podzieliła się z nami refleksją pani Irena.

W bogatym życiu Krystyny Sienkiewicz był wątek olsztyński. W1966 r. pani Krystyna, wtedy aktorka warszawskiego Teatru Ateneum, grała w spektaklu "Niech no tylko zakwitną jabłonie".

- Dyrektor teatru wezwał nas pewnego dnia do siebie i powiedział, że jedziemy na miesiąc do Teatru Jaracza w Olsztynie ze sztuką - mówiła artystka w wywiadzie udzielonym rok temu dziennikarzowi "Gazety Olsztyńskiej". - Ta historia to dowód na to, że jestem bardzo silna. Każdego dnia z samego rana szłam na zdjęcia do filmu, a już o godz. 13 jechałam do Olsztyna. Po spektaklu wracałam do Warszawy, żeby następnego dnia wstać o godz. 5 i pójść na zdjęcia. Jeździłam między tymi miastami warszawską taksówką! Bardzo fajny macie ten teatr...

Krystyna Sienkiewicz 14 lutego skończyłaby 82 lata. Nie lubiła mówić głośno o swoim wieku, dodawała żartobliwie, że ludzie zemdleją, gdy dowiedzą się, ile tak naprawdę ma lat.

Chociaż jej urodziny przypadały w Dniu Zakochanych, nie była fanką zwyczaju obchodzenia walentynek. Była przekonana, że polskie święta są równie piękne.

Artystka chętnie angażowała się w akcje charytatywne, między innymi prezesowała fundacji opiekującej się schroniskiem w Milanówku. Wspierała wszelkie akcje, które służyły pomocą bezdomnym zwierzakom. Sama miała pod opieką sześć kotów i dwa psy.

Artystka urodziła się w 1935 r. w Ostrowi Mazowieckiej. Jej rodzice zostali zamordowani przez Niemców. Po zakończeniu II wojny światowej Krystynę i jej brata Ryszarda odnalazła stryjeczna siostra ich ojca. Ciotka zabrała ją do Szczytna, a jej brat został w łódzkim sierocińcu.

Na scenie zadebiutowała w 1955 r., wieść niesie, że przez przypadek. Gdy studiowała na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, podobno zastąpiła chorą koleżankę w Studenckim Teatrze Satyryków. W1957 r. ukończyła studia plastyczne w pracowni grafiki i jednocześnie została zaangażowana jako aktorka do STS-u.

W filmie pojawiła się po raz pierwszy w 1958 r. w epizodycznej roli w "Pożegnaniach" Wojciecha Hasa. Widzowie pokochali ją za role m.in. w: "Lekarstwie na miłość" Jana Batorego, "Rodzinie Leśniewskich" Janusza Łęskiego, "Motodramic" Andrzeja Konica a nieco młodsi dzięki występom w serialu "Graczykowie".

Chętnie pojawiała się na deskach teatrów. Występowała głównie w Warszawie m.in. w: Ateneum im. Stefana Jaracza, w Rozmaitości, Syrena, Komedia, Na Woli czy w Teatrze Polskim w Poznaniu. W latach 1958-1966 występowała w programie Kabaret Starszych Panów. Była jedną z gwiazd programów kabaretowych Olgi Lipińskiej. W 2003 została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi w działalności na rzecz rozwoju studenckiego ruchu kulturalnego. W 2007 dostała od ministra kultury Złoty Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis.

Od wielu lat zmagała się z chorobami oczu. W 2004 roku niemal zupełnie straciła wzrok, który udało jej się odzyskać dzięki terapii. W 2014 dostała groźnego wylewu, a rok później zdiagnozowano u niej czerniaka oka.

Pierwszym mężem aktorki był piosenkarz Włodzimierz Rylski, drugim Andrzej Przy-lubski. Krystyna Sienkiewicz miała adoptowaną córkę Julię.