Warszawa. Krzysztof Mieszkowski do Pawła Łysaka
Podjęta przez twórców "Klątwy" rozmowa na temat kultury chrześcijańskiej to powinność odpowiedzialnych artystów - pisze Krzysztof Mieszkowski, Poseł na Sejm RP, wiceprzewodniczący Komisji Kultury i Środków Przekazu oraz redaktor naczelny "Notatnika Teatralnego" do Pawła Łysaka, dyrektora Teatru Powszechnego w Warszawie.
Warszawa, 22 lutego 2017 roku
Sz. P.
Paweł Łysak
Dyrektor Teatru Powszechnego im. Zygmunta Hübnera
Szanowny Panie,
pozostaję pod ogromnym wrażeniem efektów Państwa pracy, jak również determinacji i odwagi, jakich wymagało zaprezentowanie ich publiczności podczas sobotniej premiery "Klątwy" w reżyserii Oliviera Frlijcia.
Przedstawienie na motywach tekstu Stanisława Wyspiańskiego jest niezwykle ważne, bolesne, ale także autoironicznie bezwzględne wobec samych artystów, Polski i Polaków, Kościoła. Tak zdecydowanego i bezkompromisowego komunikatu politycznego padającego ze sceny nie było od czasu "Oczyszczonych" Warlikowskiego czy "Tęczowej Trybuny" Strzępki i Demirskiego. Podjęta przez twórców "Klątwy" rozmowa na temat kultury chrześcijańskiej to powinność odpowiedzialnych artystów. Olivier Frlijć i zespół Teatru Powszechnego kontynuuje tradycje "Apocalypsis cum figuris" Jerzego Grotowskiego, podejmuje też dyskusję z polskimi stereotypami, podobnie jak dramaty "Do piachu" i "Białe małżeństwo" Tadeusza Różewicza. Ponadto "Klątwa", podobnie jak polska sztuka krytyczna Nieznalskiej, Libery, Żmijewskiego czy Kozyry proponuje poważną rozmowę o roli społecznej i podmiotowości kobiet.
Jednocześnie okazuje się, że środowiska narodowo-katolickie i politycy nie są przygotowani do konfrontacji z radykalnymi gestami na wysokim poziomie artystycznym. "Klątwa", podobnie jak "Golgota Picnic", wrocławska "Śmierć i dziewczyna" czy białostocka "Biała siła, czarna pamięć" stała się przedmiotem zainteresowania żądnych sensacji prawicowych środowisk, a Teatr Powszechny ofiarą ataków, gróźb cenzury i przedmiotem zainteresowania prokuratury.
Pragnę zaznaczyć, że stanowczo sprzeciwiam się próbom ograniczania wolności słowa. Wszak obowiązująca Konstytucja stanowi:
Art. 73. Każdemu zapewnia się wolność twórczości artystycznej, badań naukowych oraz ogłaszania ich wyników, wolność nauczania, a także wolność korzystania z dóbr kultury.
Próba wywarcia nacisku na dyrekcję i pracowników Teatru w celu wstrzymania dalszych prezentacji spektaklu jest poważnym naruszeniem Konstytucji, obowiązującej wszystkich obywateli, bez względu na ich polityczną i religijną przynależność.
Dyrekcji i Zespołowi Teatru Powszechnego w Warszawie jeszcze raz gratuluję wspaniałego przedstawienia i przejmujących kreacji aktorskich.
Z wyrazami szacunku
Krzysztof Mieszkowski
Poseł na Sejm RP
Wiceprzewodniczący
Komisji Kultury i Środków Przekazu
Redaktor naczelny "Notatnika Teatralnego"