Artykuły

Olsztyn. "Wyzwolenie", spektakl o rozdartym narodzie

"Wyzwolenie" Stanisława Wyspiańskiego, arcydzieło polskiego dramatu, w inscenizacji Krzysztofa Jasińskiego, można zobaczyć od 11 marca w "Jaraczu".

Stanisław Wyspiański (1869-1907) "Wyzwolenie" napisał w 1902 roku, wydane zostało w styczniu 1903 r. Podejmuje w nim diagnozę ówczesnej Polski.

Rozdarte społeczeństwo

Ukazuje rozpaczliwą sytuację narodu, społeczeństwo rozdarte na warstwy, klasy, stronnictwa i ideologie, które zwalczają się nawzajem, nie posiadają zaś konkretnego programu przemian. Z tego powodu wiele osób zwraca uwagę na aktualność tematu, którego się podjął ponownie Teatr im. S. Jaracza (ostatni raz "Wyzwolenie" wystawiane było w Olsztynie w 1972 r.). - Zresztą, jeżeli tekst nie jest współczesny, nie jest klasyczny - zwraca uwagę Krzysztof Jasiński, reżyser obecnej inscenizacji. - To jest paradoks. Klasyczne coś jest dlatego, że jest współczesne. Inaczej nie stawałoby się klasyką.

Wyspiański po wystawieniu "Wesela" w 1901 roku otrzymał wieniec z liczbą 44, która miała być symbolem czwartego wieszcza narodowego. Na to wyraźne zamówienie publiczności odpowiedział więc "Wyzwoleniem", którego głównym bohaterem uczynił Konrada, postać z "Dziadów" Adama Mickiewicza. Konrad zostaje w "Wyzwoleniu" namaszczony przez Muzę na wyzwoliciela. Przybywa z odległego miejsca do teatru i namawia aktorów do zagrania sztuki narodowej. On sam musi być jednak wolny, żeby móc służyć sztuce, ojczyźnie, by zmienić świat. Aby się uwolnić od ograniczeń duchowych i narodowych musi przejść drogę wtajemniczenia z kolejnymi Maskami. - Najważniejsze dla zamysłu tego dramatu jest właśnie dialog z Maskami - uzupełnia reżyser. - W "Wyzwoleniu" jest nasz polski problem, że został okrzyknięty arcydramatem, jak tylko powstał, w 1902 r. Słowem, że to po "Dziadach" Adama Mickiewicza, jest nasz najważniejszy tekst. I dopiero potem są inne, bardzo ważne teksty dla Polaków. Dla mnie to był impuls już wiele lat temu, by ten pogląd zrewidować. Tym bardziej, że uważam Wyspaińskiego za wspaniałego poetę i dramaturga, genialnego człowieka teatru, który wyprzedził swoją epokę.

"To jest prawdziwy Wyspiański"

I dodaje: - Inscenizacja olsztyńska jest pierwszą, która pokazuje egzegezę, źródło Wyspiańskiego, z czego on to wziął i wymyślił. Inne spektakle nie mają nic wspólnego z naszym. Ośmielę się bezczelnie powiedzieć, że tamte nie mają nic wspólnego z Wyspiańskim.

Konrada zagra Dawid Dziarkowski, absolwent Policealnego Studium Aktorskiego im. A. Sewruka w Olsztynie. Od 2015 roku w zespole "Jaracza". - To najważniejsza premiera teatralna w mojej karierze - nie ukrywa aktor. - Z wielu względów, to bowiem moje spotkanie z tym arcydramatem, a z drugiej strony możliwość pracy z reżyserem Krzysztofem Jasińskim.

Teatr im. Stefana Jaracza w Olsztynie (ul. 1 Maja 4, scena duża), premiera 11 marca, godz. 19.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji