Płock. Nominacje do Srebrnych Masek
Walczak, Misiak, Cempura, Krawiec, Małachowski, Borkowska. Oni mogą zdobyć nagrodę za szczególne osiągnięcia w mijającym sezonie teatralnym. Za kogo trzymacie kciuki? Jaki wynik obstawiacie?
Srebrne Maski od 1983 r. przyznaje Płockie Towarzystwo Przyjaciół Teatru. Nagradza nimi twórców związanych z płocką sceną, którzy wyróżnili się w sposób szczególny. To najważniejsza nagroda, jaką teatralny aktor, scenarzysta, reżyser mogą zdobyć w Płocku, nic więc dziwnego, że na nominacje, a potem na ogłoszenie wyników, czeka się w wielkim napięciu.
PTPT ogłosiło właśnie nominacje do Srebrnych Masek 2017.
Oto one:
-- Marek Walczak i Krzysztof Misiak za spektakl "Sex, prochy i rock&roll" Erica Bogosiana,
-- Szymon Cempura za rolę Petruchia w "Poskromieniu złośnicy" i Mortimera w "Arszeniku i starych koronkach",
-- Sylwia Krawiec za rolę Katarzyny w "Poskromieniu złośnicy",
-- Krzysztof Małachowski za scenografie do "Poskromienia złośnicy" i "Arszeniku i starych koronek"
-- Urszula Borkowska za muzykę do "Poskromienia złośnicy".
Kto zatriumfuje w tym roku? Walczak - płocki aktor, który wyreżyserował monodram Bogosiana i wcielił się w nim w kilku życiowych rozbitków, do spółki z Misiakiem, muzykiem, który dorzucił do przedstawienia gitarowe żywe granie? Elegancki Cempura za dwie role w największych przedstawieniach mijającego sezonu? Sylwia Krawiec za porywającą Katarzynę? Małachowski za naprawdę oryginalne i pozostające w pamięci scenografie (ściana luster była w "Poskromieniu", ponure domczysko w "Arszeniku")? Czy może Urszula Borkowska za namiętne tanga do dramatu Szekspira?
Wszystko okaże się 21 kwietnia, w czasie wielkiej premiery z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru.
- Początkowo ocenialiśmy sezon niezbyt mocno - przyznaje Jarosław Wanecki, prezes PTPT. - Ale kiedy zaczęliśmy zastanawiać się nad nominacjami, okazało się, że jest z czego wybierać. Nad dwoma czy trzema propozycjami trwały dłuższe dyskusje, ale wybór laureata nagrody - bo już to zrobiliśmy - był w zasadzie jednogłośny.
Wanecki nie chce rzecz jasna zdradzać, komu przypadnie Srebrna Maska. - Mogę tylko powiedzieć, że będzie to spore zaskoczenie - podpowiada.
PTPT przyznało także Złotą Maskę za całokształt twórczości. Kto ją dostanie? Prezes PTPT ogłosi to 24 marca na naszych łamach w swym copiątkowym felietonie w "Magazynie Płockim".
Jeśli zaś chodzi o dużą premierę na 21 kwietnia - z teatru płyną zaskakujące wieści. Początkowo miały to być "Myszy Natalii Mooshaber", adaptacja powieści czeskiego twórcy Ladislava Fuksa. Rzecz zapowiadała się ciekawie, bo "Myszy" to połączenie intrygi kryminalnej, powieści grozy i politycznej satyry. Dość powiedzieć, że dzieją się w totalitarnym państwie, gdzie dzieci recytują wyuczony na pamięć życiorys wielkiego przywódcy. Próby już się rozpoczęły, niestety - teatr musiał przełożyć czeską realizację na wrzesień.
- Główną rolę w spektaklu grać ma Hanna Zientara-Mokrowiecka. Okazało się jednak, że na dwa tygodnie przed zaplanowaną wcześniej premierą będzie musiała przejść zabieg w szpitalu - tłumaczy Marek Mokrowiecki, dyrektor teatru. - Niezależnie od jakichkolwiek innych względów [Mokrowiecki jest mężem pani Hanny- red.] nie wyobrażam sobie nikogo innego w tej roli. Dlatego w kwietniu wystawimy coś innego.
Co? W teatrze trwają gorące dyskusje, wszystko okaże się niebawem.
