Artykuły

Świetny debiut Stuhra

Niezliczoną ilość razy przerywały oklaski sobotnią premierę prasową ("Iwony, księżniczki Burgunda") W. Gombrowicza w Teatrze Ludowym. Na widowni nadkomplety mimo. iż zaproszenia z powodu stanu teatralnych finansów przestały być gratisowe, a na scenie wspaniały teatr. Oto Jerzy Stuhr, reżyser - debiutant na dużej scenie i zarazem brawurowy odtwórca roli Króla Ignacego wespół z młodymi aktorami (w większości swoimi wychowankami krakowskiej PWST, której, jak chodzą słuchy, ma szanse być rektorem!) przygotował spektakl mający wszelkie dane, by stać się przebojem teatralnego sezonu.

Zafascynowany Gombrowiczem przygotował Stuhr "Iwonę..." skrząca się od inscenizacyjnych pomysłów, dzięki czemu nawet postać lokaja Walentego, grana zabawnie przez Romana Gancarczyka. wywołuje reakcje widowni. W sumie duże brawa dla Stuhra - reżysera i wykonawcy, brawa dla innych aktorów; wymieńmy grająca gościnnie Małgorzatę Hajewską-Krzysztofik ze Starego Teatru - świetną w roli Królowej Małgorzaty, Krzysztofa Góreckiego - Szambelana. Andrzeja Franczyka - Inocentego i brawa dla scenografa Jana Polewki no i brawa dla dyrektora Fedorowicza, ducha tego pomysłu i tej sceny, który w sobotni wieczór promieniał radośnie przyjmując gratulacje...

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji