Artykuły

Paradokument jak wideoklip

Teatr musi reagować na rzeczywistość. Tu i teraz - mówi Piotr Chołodziński, reżyser "Sprawców" Thomasa Jonigka.

Leszek Karczewski: Widział Pan "Festen" Thomasa Vinterberga czy teatralną adaptację filmu - "Uroczystość" H7?

- Widziałem.

- W porównaniu z dramatem Thomasa Jonigka to była bułka z masłem.

- W ostatnich latach powstało sporo rzeczy o molestowaniu seksualnym w rodzinie. Przypominam sobie jeszcze tekst Hugo Klausa "Piątek". Ale tam problem pozostaje zawoalowany, natomiast Jonigk konfrontuje z nim widzów w brutalny sposób.

- Tu elegancka anegdota, za którą można się skryć, nie istnieje.

- Dramaturg podsuwa sceny, których nie łączy relacja przyczynowo-skutkowa. To właściwie kolaż paradokumentalnych wypowiedzi postaci. Jonigk opierał się na relacjach prasowych. Forma tego dramatu odbiega od psychologizmu, do którego przywykliśmy. Najnowsze polskie sztuki - Krzysztofa Bizia, Michała Walczaka, Pawła Sali - wciąż proponują tradycyjne, psychologiczne formy. Tymczasem 36-letni Jonigk myśli wideoklipem. W tekście zawiera ledwie rodzaj sygnałów, do których w ułamku sekundy należy domyśleć resztę. Młodzi aktorzy - Małgorzata Buczkowska i Kamil Maćkowiak - potrafią w mig wykorzystać tę technikę.

- Czy nowatorska technika dramaturga wymogła nowe metody pracy nad spektaklem?

- Spotykaliśmy się z lekarzami sądowymi. psychiatrami, psychologiami, żeby wejść w tę atmosferę. Nie tylko ofiary przemocy seksualnej w rodzinie, ale i ich sprawcy to bardzo nieszczęśliwi ludzie. Zarówno ojcowie, jak i matki wierzą, że czynią to w imię miłości. A skrzywdzone dzieci w dorosłym życiu powtarzają zachowania swoich rodziców.

- Ale co w tej sprawie może teatr?

- Może ostrzec. Żeby nie lekceważyć chłopca, który przychodzi zapłakany dajmy na to z próby chóru, mówiąc, że już tam nie wróci. Może pomóc zauważyć, jak niedoskonały jest system prawny, chroniący sprawców domniemaniem niewinności, a ofiary skazujący na niekończące się przesłuchania. Albo dostrzec, że dziecko staje się często narzędziem rozgrywek między rodzicami, w których o molestowanie oskarżani są niewinni ludzie.

- Przestaliśmy rozmawiać o teatrze.

- Bo teatr musi reagować na rzeczywistość. Tu i teraz.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji