Fredro inaczej. W barze pod Kielcami
Reżyser Michał Zadara sięga po operetkę Stanisława Moniuszki z librettem Aleksandra Fredry. Muzykę ojca polskiej opery zastępie muzyka Budynia z Pogodna. Premiera "Noclegu w Apeninach" w sobotę w Teatrze Współczesnym.
Zadara przenosi akcję jednoaktowej burleski Fredry z gospody we włoskich Apeninach do współczesnego, przydrożnego baru pod Kielcami.
- Centralnym problemem "Noclegu w Apenlnacn" jest zniewolenie młodej dziewczyny, sprzedanej przez ojca innemu mężczyźnie, który ją z kolei wywozi gdzieś za granicę - opowiada reżyser. - Fredro dość bezpośrednio opisał zjawisko handlu żywym towarem, który widocznie w jego czasach był tak samo rozpowszechniony jak w naszych. I żeby to bylo odrobinę strawniejsze, zrobił z tego operetkę.
Zadara rzecz nazywa operetką interwencyjną. - Mówimy o najciemniejszych stronach ludzkiej natury, używając najjaśniejszego gatunku muzycznego - tłumaczy.
"Nocleg w Apeninach" jest pierwszym tekstem Fredry przygotowywanym przez Michała Zadarę (choć reżyser chętnie sięga po polską klasykę) i jego trzecią realizacją dla szczecińskiego Współczesnego. Z Jackiem "Budyniem" Szymkiewiczem z zespołu Pogodno reżyser współpracował już tu przy "Wizycie starszej pani".
- Fredro pisał sztukę współczesną, z muzyka współczesną. Jestem pod tym względem wierny autorowi, więc muzyka Moniuszki musiała niestety wrócić na półkę - uzasadnia Michał Zadara. - Jacek "Budyń" Szymkiewicz jest zupełnie wyjątkowym kompozytorem i kierownikiem muzycznym, umiejącym wspaniale pracować z aktorami, którzy wykonują jego kompozycje. I w ten sposób polska kultura staje się bogatsza, teraz będziemy mieli dwie wersje "Noclegu w Apeninach", jedną z XIX, drugą z XXI w.
W spektaklu na instrumentach zagrają aktorzy Teatru Współczesnego: Jacek Piątkowski na perkusji (Perkusista Bombalo), Grzegorz Młudzik na instrumentach klawiszowych (Anzelm) oraz Konrad Pawicki (Gitarzysta) i Przemysław Walich na gitarze basowej (Basista).
Reżyser zaprojektował też scenografię (to replika wnętrz dwóch barów przydrożnych, jeden jest niedaleko Kalisza, drugi za Grójcem, na trasie z Warszawy do Kielc), kostiumy są dziełem Julii Kornackiej.