Nocleg w Apeninach
Niewiele osób wie, że Aleksander Fredro napisał libretto do operetki Stanisława Moniuszki. Michał Zadara, laureat Paszportu Polityki, znany szczecińskim widzom choćby z "Wizyty starszej pani", postanowił rzecz uwspółcześnić. Przeniósł akcję sztuki z pensjonatu u podnóża Alp do podkieleckiego baru. Powierzył też muzykę soliście szczecińskiego zespołu Pogodno - Jackowi "Budyniowi" Szymkiewiczowi. Muzyka grana jest na żywo, co ciekawsze, markują ją (ze śmiesznym skutkiem) aktorzy Teatru Współczesnego. Grzegorz Młudzik brzdąka na gitarze, Jacek Piątkowski wyżywa się na perkusji, Konrad Pawicki, przypominający Presleya, wyżywa się na basie.
W nocnym barze rozgrywają się dramaty bohaterów sztuki. Jest małżeństwo w średnim wieku, przeżywające kryzys, są zakochani młodzi i samotna kobieta, która siedzi przy stoliku, nie wypowiadając ani jednego słowa. Za oknem dzieją się różne sceny - są bijatyki, jest szybki seks. W barze pojawia się policjantka (Barbara Biel w podwójnej roli, także jako dziewczyna basisty). Niewiele słów wypowiada barmanka Lizeta (Maria Dąbrowska) i sprzątaczka (Grażyna Madej). Samotna kobieta przy stoliku nie wypowiada ani jednego słowa (Iwona Kowalska). I choć wszystkie te postaci najczęściej milczą, to jednak grają. I to jak! Sztuka jest i zabawna, i tragiczna - dochodzi wszak do porwania panny młodej. Widzowie, którzy "kupili" konwencję Zadary, są usatysfakcjonowani, tradycjonaliści - niekoniecznie. Na scenie zobaczymy także: Magdalenę Myszkiewicz, Kingę Piąty, Michała Lewandowskiego, Wojciecha Sandacha i Przemysława Walicha.