Artykuły

Kraków. Hity nadchodzącego tygodnia

Wiosna w rozkwicie, a tu trzeba znowu schodzić do mrocznych sal teatralnych. W tym tygodniu mimo rozpoczynającego się długiego weekendu, a może właśnie z tego powodu, krakowskie teatry postanowiły nas nie oszczędzać i kusić trzema premierami, które rzeczywiście trudno odpuścić.

Wybór subiektywny

W Teatrze Łaźnia Nowa Magda Szpecht zaprezentuje spektakl pt. "Ostatnie zwierzęta". Podejmuje on ciekawy i rzadko poruszany w teatrze temat dotyczący problemów świata natury i stosunku do nich ludzi. Artyści będą szukać granic pomiędzy tym, co nazywamy naturą, a tajemniczym, niedostępnym królestwem, które unicestwiliśmy wiedzą i świadomością. Znając dotychczasowe dokonania młodej reżyserki, możemy spodziewać się oryginalnego podejścia do tematu.

Zwiastuje już to fakt, że wyposażeni w mapy widzowie wybiorą się w podróż. Podczas niej będą odkrywać nieznane ścieżki. Zostaną także wytrąceni z dotychczasowego postrzegania przyrody i ewolucyjnego porządku. Będą świadkami stawiania pytań o to, czy my jako ludzie mamy rzeczywiście dostęp do świata przyrody? Czy możemy porozumieć się z innymi gatunkami? Jaka przestrzeń doświadczenia jawi się między ludźmi a nieludźmi? No i jeszcze o to, jak będzie wyglądała nasza przyszłość na tej planecie? Pierwsze pokazy spektaklu będą odbywać się od dziś do niedzieli o godz. 19.

Na Scenie Pod Ratuszem Teatru Ludowego zagości już dziś o godz. 19 tekst Doroty Masłowskiej "Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku" w reżyserii Aleksandry Popławskiej. To opowieść o młodych, gniewnych, zbuntowanych i... wykiwanych jednocześnie przez życie. Główni bohaterowie przedstawienia, Dżina i Parcha, próbują wrócić do domu po burzliwej imprezie, która przebiegła pod hasłem "Brud, smród i ubóstwo". Ona jest zwyczajną dziewczyną z blokowisk, on serialowym aktorem o nieco przebrzmiałej, a właściwie nigdy nie ugruntowanej sławie. Razem podróżują przez noc i przez środek lasu, z przypadkowo poznanym kierowcą seicento, który posiada teściową, która posiada termomiks.

Jak zapowiadają twórcy, spektakl stawia na zabawę językiem i pełną nieprzewidzianych zwrotów akcję, której finału nikt nie jest w stanie przewidzieć. Scenografię do przedstawienia zaprojektował Tomasz Mreńca, a kostiumy Emilia Czartoryska. Na scenie zobaczymy: Martę Bizon, Patrycję Durską, Piotra Franasowicza, Małgorzatę Krzysicę i Jacka Wojciechowskiego.

Piątkowa premiera "Szklanej menażerii" Tennessee Williamsa odbędzie się w nowej przestrzeni Teatru Bagatela, czyli u stóp kopca Kościuszki, w Strefie K-805. Pokazany tam zostanie spektakl w reżyserii Filipa Gieldona, ze scenografią Pauliny Czemek-Baneckiej.

To kolejna prezentacja na deskach Bagateli sztuki amerykańskiego dramaturga opowiadającej o trójce wrażliwców - opuszczonej przez męża i żyjącej wspomnieniami Amandzie, jej kalekiej córce Laurze uciekającej do świata swoich szklanych figurek i synu Tomie, który znudzony pracą w fabryce marzy obyciu poetą. W spektaklu występują: Ewelina Starejki, Kaja Walden, Maurycy Popiel, Maciej Sajur.

Kiedy wyjdziemy już z teatru, czeka na nas piękna wystawa w Międzynarodowym Centrum Kultury. Ekspozycja "Zsolnay. Węgierska secesja" prezentuje ponad 100 obiektów, takich jak ceramika dekoracyjna, rysunki i detale architektoniczne, z kolekcji Janus Pannonius Muzeum w Peczu. Powstawały one w manufakturze Zsolnay, która stała się jednym z najbardziej znanych producentów ceramiki nie tylko na terenie Austro-Węgier, ale i całej Europy.

Tworzone tam przedmioty odpowiadały stylistycznym gustom epoki. Czas ich największego rozkwitu przypadł na przełom XIX i XX wieku. Głoszony wówczas postulat syntezy sztuk i odrodzenia rzemiosł zaowocował nie tylko włączeniem się artystów w projektowanie przedmiotów codziennego użytku, lecz także przyczynił się do zmian w obrębie stosowanych procesów technologicznych. To trzeba zobaczyć. Wystawa czynna jest do 2 lipca.

No a teraz coś dla kinomanów. Wprawdzie dystrybutorzy przed długim weekendem nie wprowadzają zbyt wiele filmów, ale za to rozpoczyna się 10. Międzynarodowy Festiwal Kina Niezależnego Netia off Camera. Już dziś ogodz. 19 w lanie Kijów czeka nas gala otwarcia i specjalny pokaz filmu Emira Kusturicy "On the Milky Road".

Przez kolejne dni będziemy śledzić festiwalowe projekcje filmów prezentowanych w poszczególnych sekcjach, jak "Amerykańscy niezależni", "Odkrycia", "Best of fest" czy "Nadrabianie zaległości". Dziesięć tytułów w ramach Konkursu Polskich Filmów Fabularnych walczyć będzie o 300 tys. zł. Zwycięski film poznamy 6 maja podczas finału lO.Netia Off Camera. Tego samego wieczoru dowiemy się również do kogo trafi główny laur - 100 tys. dolarów przyznawany w ramach Konkursu Głównego Wytyczanie Drogi.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji