Artykuły

Pożegnanie z farsą

"Z rączki do rączki" w reż. Pawła Pitery w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie. Pisze Irek Bruski w Krajobrazach i Spojrzenia.

Jedna z najlepszych, wystawianych ostatnio na olsztyńskiej scenie, komedii - Michaela Coonney'a "Z rączki do rączki" - zeszła z afisza. W pełni minionego już karnawału, rozbawiona publiczność niewymuszonymi brawami na stojąco podziękowała aktorom za wspaniałą grę. Wprawdzie to tylko farsa, ale warta odnotowania.

Sięgający na ostatnią stronę Krajobrazów obserwatorzy życia teatralnego naszej prowincji pewnie znają treść sztuki. Zatem jedynie w wielkim skrócie... Ta zwariowana angielska farsa mówi o zwolnionym z pracy mężczyźnie w średnim wieku, który posiadł sztukę dostatniego życia... z zasiłków opieki społecznej. Główny bohater Eryk Swan, przebojowo zagrany przez Mariana Czarkowskiego, dzięki genialnemu pomysłowi rozmnożenia swego lokatora do sześcioosobowej rodziny, "doświadczanej" różnorodnymi zdarzeniami losowymi, osiąga imponujący dochód 25. tysięcy funtów. I tak oto, pieniądze zaczynają płynąć wielką falą. Jednak, jak zazwyczaj to bywa, "kłamstwo ma krótkie nogi". Nadciągną zatem kłopoty, ale w tym cały cymes sztuki...

Widzowie, którzy w sobotni wieczór 11 lutego po raz pierwszy oglądali spektakl bawili się znakomicie. Ci, którzy zawitali powtórnie, na "pożegnanie z tytułem", mieli podwójną frajdę. "Zielone przedstawienie" ma swoje prawa. Aktorzy Jaracza - jak się okazuje - pozostali wierni teatralnej tradycji. Nie trzymali się niewolniczo scenariusza. Można powiedzieć, że świadomie robili sobie psikusy. Od samego początku było "czuć", że napięcie ostatniego przedstawienia narasta, gdy w wyniku nieprzewidzianej kontuzji, Radosław Hebal pojawił się z nogą w gipsie i wzbogacił swoją kwestię o medyczny wątek. Alicja Kochańska - sceniczna Linda Swan, małżonka właściciela domu - jak nigdy wcześniej wkroczyła na scenę z zakupami, a Marian Czarkowski, po "cudownym" ustąpieniu podagry, z impetem wywijał piruety na scenie. Nieliczne, ale jakże błyskotliwe wejścia powabnej Sally Chessington (Ewa Pałuska), szefa firmy pogrzebowej (Cezary Ilczyna) i doktora Chapmana (Jerzy Lipnicki) wywoływały rozbawienie i śmiech publiczności. Nie sposób nie wspomnieć bujnych loków "pięknej, młodej damy" Katarzyny Kropidłowskiej (scenicznej narzeczonej Normana), czy kolorowych spinek we włosach Ireny Telesz. Od razu srogie oblicze, kreowanej przez nią Pani Cowper nabrało łagodniejszego wyrazu... Mało rozgarniętemu, lecz obdarzonego dobrą pamięcią, urzędnikowi Jenkinsowi (Maciej Mydlak), liczącemu na "podwójne becikowe", spodobały się również transseksualne klimaty. Postanowił jednak rozpocząć, w przeciwieństwie do Georga (Władysław Jeżewski), nie "od peruk", a "od staników". Jednym słowem akcja obfitowała w zabawne wtręty, błyskotliwe riposty, które widz z przyjemnością chłonął oczekując na kolejne "numery". W pomysłach przebił jednak wszystkich sceniczny Norman Bassett, gdy w ostatniej scenie, "wcielając się" w panią Swan, pojawia się w niesamowitej kreacji. Nic dziwnego, że uciekający z noszami Wujek Georg z wrażenia wołał: "Ale Lola!". Radek Hebal wykazał się także muzykalnością podchwytując śpiewnie melodię z serialu "Na dobre i na złe"...

Sztuka ukraszona śmiechem widowni i rzęsistymi oklaskami to prawdziwy sukces naszych artystów. Bawili się też i sami aktorzy. Ba, niektórzy "gotowali się", aż przyjemnie było patrzeć. Tylko ostatnia scena, kiedy to po perypetiach "dachowych" i "bliskich spotkaniach z piorunami" w drzwiach domu przy Chilton Road 344 stanął Jenkinson z gołąbkiem na ramieniu nie wydała się przemyślana. Zbyt świeże były bolesne wydarzenia na Śląsku, aby potraktować to jako dobry pomysł na żart.

Olsztyńska inscenizacja sztuki "Z rączki do rączki" w reżyserii Pawła Pitery została wystawiona trzydzieści osiem razy, między innymi na V Przeglądzie "Komedie Lata" w warszawskim Teatrze Na Woli, oraz 17 marca w Ełku, w ramach cyklu "Teatr w objeździe".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji