"Śmierć w Wenecji" przed premierą
Mam nadzieję, że nie zawiodę widzów, ale mój spektakl nie będzie dosłowną adaptacją opowiadania Manna, bo to jest niemożliwe - od razu zastrzega Bogdan Koca, reżyser i adaptator "Śmierci w Wenecji". - Nie będę też się odwoływał do znanego, chyba nawet bardziej niż literacki pierwowzór, filmu Viscontiego pod takim samym tytułem. To moja bardzo osobista impresja zapisana w kilkunastu teatralnych obrazach z niewielkimi partiami tekstowymi. Wynikła z fascynacji urodą i zadumy nad powtarzalnością ludzkiego losu - dodaje autor spektaklu.
Starzejącego się pisarza Aschenbacha poznajemy w dramatycznym okolicznościach w Wenecji. Obrazy odtwarzają historię jego pobytu w tym mieście i fascynacji polskim chłopcem Tadziem. Pisarza zagra Bogdan Koca, a Matkę Tadzia Ewa Kamas. Tadziów będzie dwóch, na zmianę będą grali Wojciech Kors i Rafał Półtorak. Kostiumy zaprojektowała Elżbieta Terlikowska.
Zaraz po premierowych spektaklach (25 czerwca) Wrocławski Teatr Pantomimy rozpoczyna warsztaty, które prowadzi Leszek Bzdyl. Warsztaty potrwają do 1 lipca. Bzdyl był mimem w Teatrze Pantomimy Tomaszewskiego przez trzy lata. Dwa lata spędził w Teatrze Ekspresji Wojciecha Misiury - też byłego mima Tomaszewskiego. W roku 1993 założył własny Teatr Dada von Bzdulow.
