Gdańsk. Opera Bałtycka inauguruje sezon francuski
Po wakacyjnej przerwie do Opery Bałtyckiej wracają artyści. A wraz z nimi nowe propozycje dla widzów. Najnowszy sezon zainauguruje uroczysta gala "Francuska Noc", która odbędzie się 23 września. Widzowie usłyszą na niej zapowiedzi premierowych spektakli i wiele operowych, francuskich specjalności.
- Po wakacyjnej przerwie wracamy z bogatą ofertą i zapraszamy gości na kolejny sezon artystyczny. Zgodnie z moją autorską koncepcją każdy kolejny sezon poświęcony jest kulturze innego państwa europejskiego w ramach czterech filarów działalności: Opera, Taniec, Edukacja i Wszyscy. Od września inspirować będziemy się kulturą Francji - zapowiada dyrektor Opery Bałtyckiej w Gdańsku prof. Warcisław Kunc.
Najnowszy sezon zainauguruje uroczysta gala, która odbędzie się 23 września. Widzowie usłyszą na niej zapowiedzi premierowych spektakli i wiele operowych, francuskich specjalności. Na scenie zaprezentują się wszystkie zespoły artystyczne, a całość poprowadzi Warcisław Kunc.
Memling i Francja na scenie
Uroczysta gala będzie jednak tylko wstępem do mocnych operowych wrażeń, bowiem w listopadzie (8 listopada) odbędzie się długo wyczekiwana premiera opery "Sąd Ostateczny". Dzieło opowiada historię powstania i burzliwych losów obrazu autorstwa Hansa Memlinga, jednego ze stu najważniejszych dzieł sztuki dawnej. Opera powstała na specjalne zamówienie w ramach obchodzonego właśnie "Roku Memlinga", a jej autorami są Krzysztof Knittel (muzyka) i Mirosław Bujko (libretto).
W ramach sezonu francuskiego odbędzie się również premiera baletowa. Będzie to "Dziadek do orzechów" Piotra Czajkowskiego w reżyserii Francois Mauduita, który jest także głównym choreografem przedstawienia. Premiera spektaklu planowana jest na 30 listopada.
W styczniu kolejnego roku w Operze Bałtyckiej zagości "Hrabina" Stanisława Moniuszki pod kierownictwem muzycznym dyrektora Warcisława Kunca, w reżyserii Krystyny Jandy. Aktorka po kilku latach nieobecności powraca do Trójmiasta w roli reżysera, a premiera operowego dzieła zaplanowana jest na 18 stycznia. Choreografię do spektaklu ułożył Emil Wesołowski. Na wiosnę zaś zaplanowano zaś premierę operetki "Orfeusz w piekle" Jacques'a Offenbacha.
W nadchodzącym sezonie będzie można oglądać również spektakle repertuarowe: "Nabucco", "Cyganerię" czy "Pinokia".
- Głęboko wierzę, że w oczach naszej publiczności Opera Bałtycka jest miejscem otwartym, kreatywnym, inspirującym i tętniącym życiem. Jesteśmy przecież dla niej i chcemy, by było jej jeszcze więcej - podkreśla dyrektor.
Nie tylko spektakle
Warcisław Kunc do programu Opery Bałtyckiej wprowadził wiele atrakcji towarzyszących. W tym sezonie nie zabraknie cyklicznych spotkań z operetką, koncertów i kinowych projekcji oper z Opera Platform, a także przeznaczonych dla najmłodszych cykli "Opera na start" i "Opera Tu!Tu!" dedykowanych Francji.
- Warto chodzić do Opery. To miejsce absolutnie dla każdego: od niemowlaków, dla których przygotowaliśmy takie projekty jak "Opera na start" czy muzyczne przedpołudnia w takt muzyki, poprzez dzieci przedszkolne i szkolne i ich "Operę Tu!Tu!", licealistę ze "Ściągą z opery" realizowaną jako muzyczne korepetycje. I wreszcie dla widza dorosłego, który polubi projekt "Opera? Si!" Jerzego Snakowskiego. W repertuarze mamy propozycje lżejsze, jak i światową prapremierę "Sądu Ostatecznego" - opowiada Katarzyna Gigiewicz z Opery Bałtyckiej.
